Inaczej

11/17/2025

Inaczej


Dziesiąty dzień bez Iny.
Nasze życie powoli wraca do równowagi.
Już mogę o niej mówić bez łez.
Jeszcze mam gulę w gardle ale jest lepiej.

Czarny został sam.
Jest spokojniejszy w domu bo na spacerach bez zmian.
Przy miskach nie ma już jazdy,nie ma walki o uwagę,nie ma kogo dominować.
W domu jest cicho i spokojnie.
Nie wiem czy jest szansa na wprowadzenie nowego psa bo teraz on rządzi,a nie lubi konkurencji.
Moj mąż koniecznie chce Goldena.
Ja na razie chcę odpocząć.
Pasuje mi ten spokój.
Spacery nie wyglądają już jak przejście przez pole minowe.Mogę się wyluzować choć nie do końca;)
Czarny super chodzi przy nodze do momentu natrafienia na innego psa;)
Na razie dobrze mi tak jak jest.

Dziś byłam na wizycie kwalifikującej do diagnozy adhd.
Skierowanie dostałam ale na szybki termin nie liczę.Jak usłyszałam,że Pani wpisuje mnie na listę to straciłam nadzieję.
To ta poradnia gdzie ponad dwa lata czekam na wizytę u psychologa.
Zastanowię się czy nie zrobić tego prywatnie jak już się przetoczą największe wydatki.

Jutro lekarz.
Przeziębienie trzyma mnie juz tydzień i zamiast mijać się rozkręca.
Czuję,że schodzi na dolne drogi oddechowe.


Pozdrawiam Tangerina;)
Szczawno Zdrój

11/11/2025

Szczawno Zdrój

Coś nas wzięło na zdroje;)

W Szczawnie byliśmy chyba z 5 lat temu jeszcze z Sokratesem I Iną.
Jakoś zapragnęłam podróży sentymentalnej.
Byłam zachwycona Szczawnem wtedy.
Mój zachwyt nie minął.
Mimo deszczu i zachmurzenia miejsce nadal magiczne.
Piękny Dom Zdrojów i park.
Napatoczyła się nawet jakaś czarniawa wiewiórka.

Zarezerwowaliśmy sobie nasze miejsce w Karkonoszach na święta.
Tydzień w górach;)
Nareszcie święta bez stresu.
















Pozdrawiam Tangerina;)
Świeradów Zdrój

11/10/2025

Świeradów Zdrój

Wczoraj cały dzień lało.
Spędziliśmy go pod kocem oglądając 40 latka.
Dziś bylo trochę lepiej.
Padało tylko rano;)
Wybraliśmy się do Świeradowa.
Tam zawsze jest się gdzie schować przed deszczem.
Krótki spacer i kawa.
Nie wypuszczaliśmy się na szlak bo wszędzie błoto i ślisko.

Wieczór spędzimy podobnie jak wczoraj.
Jutro wracamy do domu.
Jakoś przedziwnie szybko zleciał mi ten długi weekend.
Pogoda tym razem nie dopisała.
Może dlatego,że w sercu też pochmurno i dżdżysto..










Pozdrawiam Tangerina;)
Pustka

11/09/2025

Pustka

Jesteśmy w Karkonoszach.
Mieliśmy być tu we czwórkę.. 
Wczoraj była cudowna,jesienna pogoda.
Góra szybowcowa.
Pierwszy wyjazd bez niej.
Tak bardzo mi jej brakuje.
Brakuje jej stukania pazurami o podłogę,
szatanienia się na plecach,widoku jej pycha z rana,ciepłego ciała,oddechu,wszystkiego.
Wiem,że nie mogliśmy inaczej.
Serce podpowiadało by skrócić jej cierpienie.
Zawsze pozostanie w naszych wspomnieniach radosna i beztroska.



Został Czarny.
Dziwnie spokojny,jakby go nie było.
Na ten moment nie chcę drugiego psa.
Muszę odpocząć.
Nie wiem co dalej.
Teraz skupimy się na nim.







Pozdrawiam Tangerina;)
Inusia 7.11.2025

11/08/2025

Inusia 7.11.2025

Nasza dziewczynka odeszła wczoraj o 20.05
Bylismy z nią do końca.
Odeszła spokojnie.
Miała z nami dobre życie.
Zabrana z budy, brudna i zaniedbana.
Spędziła z nami 6 cudownych lat.
Wesoła,pełna energii.

Dostała wczoraj najlepszą włoską szynkę.
Zabraliśmy ją na spacer i byliśmy tylko dla niej.

Jest ciężko i jeszcze wybucham płaczem ale dajemy sobie czas na żałobę.
Nie będzie mniej bolało wiem to.

Miały być 3 psy,a został jeden.

Mam nadzieję,że biegasz teraz 
z Sokratesem Leną.
Już nie cierpisz kochana.
















Pozdrawiam Tangerina;)
Copyright © Enjoy the little things , Blogger