
7/01/2025
Żal
Mam kaca po wczorajszej informacji.
Jakoś ciężko mi znaleźć sobie dzisiaj miejsce.
Tyle planów,czekania,nadziei.
Jeszcze wczoraj dostaliśmy od nich zdjęcie suczki.
Nie mogłam sie doczekać kiedy będzie juz z nami.
Musieliśmy anulować wszystkie zakupy dla niej.
Sytuacja wygląda tak,że właścicielem psa jest syn znajomego mojego męża i jego dziewczyna.Wyglada na to,że to ona nie zaakceptowała oddania psa bo wszystko uzgadnialiśmy z jej chłopakiem.
Zrobił sie kwas.Znajomy nas przepraszał ale przecież to nie jego wina.Też bardzo to przeżył bo pośredniczył,wysyłał zdjęcia.
Musimy przełknąć tę żabę.Nie pierwsza i nie ostatnia w naszym życiu.
Nie anulowałam zakupu adresatki.
Może jeszcze pojawi sie kiedyś u nas jakaś Frida❤️
Póki co zostają dwa kudłate mendozje i ptasia rodzina.
Ps. Pticy zaczynają anektować na dobre balkon.Tak naprawdę nie mam już balkonu bo nie mogę z niego korzystać.Jak tylko tam wejdę, rodzice zaczynają wrzeszczeć i dają do zrozumienia,że mam spadać;)