
5/18/2025
Kiepsko
W środę ostatnia dawka.
Ten tydzień dał mi mocno w kość.
Czuję się fatalnie.
Brzuch jak balon.
Wczoraj od 14.00 już nic nie jadłam bo już się pogubiłam w tym co mi szkodzi.
Po kuracji mam rozpocząć dietę ale zacznę ją stosować od przyszłego poniedziałku bo w czwartek mam urodziny i chciałabym coś zjeść;)
W pracy ciężko.
Moja grupa daje mi popalić.
Z rodzicami jest chyba trudniej niż z dziećmi.Coraz trudniej się pracuje i będzie jeszcze gorzej.Agresja,dokuczanie,wykluczanie,sprawianie przykrości z uśmiechem na ustach.
Jestem przerażona.
Rodzicom trudno jest uwierzyć w to co mówię.Nie dopuszczają do siebie informacji,że ich dziecko zachowuje się nieodpowiednio.Uwagi traktują jak zamach na swoje rodzicielstwo,a to tylko informacją o tym jak zachowuje się dziecko.
Jej celem jest zauważenie problemu i współpraca z nauczycielem,a nie woja.
Jeszcze 6 tygodni.Potrzbuję odpoczynku.
Sprzedałam kilkanaście bransoletek w pracy;)
Miłe to:)
Mimo pogody życzę Wam spokojnej i miłej niedzieli.
Ps.pojawil się kolejny sezon Pernile.
Pozdrawiam Tangerina;)