12/21/2025
Czas dla siebie
Ostatnio na terapii usłyszałam,że jestem starumatyzowana.
Nigdy tak o sobie nie myślałam.
Mam świadomość,że moje życie nie było usłane różami ale trauma?
I dopiero jak opowiadałam o swoim dziecinstwie,dorastaniu docierało do mnie w jakim szambie siedziałam po uszy.
Ale przeżyłam.
To ważne by uświadomić sobie pewne rzeczy.Ja już nie dostanę tego czego zawsze pragnęłam od swojej matki,swojego ojca.
Ja ich nie zmienię i niby to wiem ale ciężko to zaakceptować.
Dla mnie jednym z celów terapii jest umiejętność stawiania granic i ochrony siebie.Po części już to robię małymi krokami.
Po raz pierwszy od dawna spędzam święta po swojemu.Nie wydzwaniam codziennie jak kiedyś i nie odchorowuje tego za każdym razem.Teraz dzwonię raz w miesiącu.
Staram się wyzbyć poczucia winy.Swojej oceny,że jestem złą córką. Dużo fantazjuje,nakręcam się i przez to cierpię.
Opinie i oceny innych nie są moją rzeczywistością.Uczę dzieci,że dobro nie zawsze wraca ale i tak warto je czynić.
Życzliwość nic nie kosztuje,a może komuś zrobić dzień lub uratować życie.
W tej pogoni za zadowalaniem innym nie zapomnijmy jednak o sobie.Jeżeli czujemy,że zgadzając się na coś działamy przeciwko sobie,odpuśćmy.Może ktoś bedzie zły,może się obrazi nie mamy wpływu na to co pomyślą inni.
W tym przedświątecznym czasie znajdźmy chwilę dla siebie.Na refleksję,czy zgadzam się na szpile wbijanie przy stole wigilijnym?
Czy akceptuję fakt,że stoję przy garach gdy inni odpoczywają?
A może to dobry moment by zacząć stawiać granice?Na tekst pt.,,nie znasz sie na żartach odpowiedzieć ale mnie to nie bawi",,,żart jest wtedy gdy bawi obie strony".
Od dawna nie czułam takiego luzu w sercu.
Takiej lekkości.Coroczna szarpanina i wybór z kim te swieta spędzić?
W tym roku spędzę je ze sobą❤️
Spokoju,odpoczynku i czasu dla siebie Wam życzę.Dobrych rozmów samej ze sobą;)
U nas dzisiejsza nocka zakończona wywalonym z łazienki śmietnikiem.
Jeste ciężko,a momentami nawet bardzo ale się nie poddam..
Pozdrawiam Tangerina;)





















