czwartek, 8 września 2016

Dziwna sprawa

Udostępnij ten wpis:

Dziwna sprawa.Rano na papierze krew.Czy to już okres?Przecież w piątek lekarz powiedział,że jest pęcherzyk czyli za wcześnie na miesiączkę.
Nie wiem o co chodzi.

Dostałam kosztorys naprawy auta.Szkoda częściowa oszacowana na 5tyś. z groszami.Chyba są niepoważni,że na podstawie powierzchownych oględzin są w stanie oszacować koszty całkowite.Bebechy auta leżą na ziemi, więc podejrzewam,że szkoda jest większa niż im się wydaje.
Poza tym policzyli sobie za nieoryginalne części, a ja chcę auto w stanie sprzed szkody, a nie jakiś miszmasz z częściami z allegro.To jakiś żart!
Nie dość,że jestem ofiarą, to jeszcze mam ponosić koszty pirackiej jazdy jakiegoś kretyna.

Dzwoniłam do ASO. Facet mnie załamał jeszcze bardziej bo u nich roboczogodzina liczona jest podwójnie, więc pewnie naprawa przekraczałaby wartość rynkową auta.
Boję się naprawiać u dziadka Zdzisia bo jak mi się auto złoży na trasie to już z tego nie wyjdę.
Jestem już tym zmęczona.Głowa pęka, szyja boli, a jak mam teraz się tym zajmować.

Wczoraj mój wkurw sięgnął zenitu, gdy otrzymałam pismo, z którego wynikało,że mam jechać po kopię dowodu rejestracyjnego do miejsca mojego zameldowania i dostarczyć ją w terminie 7 dni.
Myślałam,że mnie szlag trafi.Człowiek ledwo żyje i ma teraz podróżować za dowodem, chyba rowerem?!Na szczęście okazało się,ze wystarczy karta pojazdu.

Mój furgon nie był wiele wart, to w takim razie współczuję ludziom, którzy mają wypasione fury i chcą ich tak przerobić.

Wieczorem mają mi podstawić auto zastępcze.Zobaczymy..

Trochę durnowatości;):)


Pozdrawiam Tangerina;)

8 komentarzy:

  1. Z ubezpieczycielem trzeba iść na wojnę, najlepiej wszystko załatwiać na piśmie, ciężka batalia Cię czeka. Co, do plamienia, to ja już pisałam, to może ciągnąć się kilka tygodni, tylko po zabiegu znika jak ręką odjął. Ja miałam spokój przez tydzień a potem znów krwawienie i tak, aż do miesiączki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się takowa szykuje.
      Czuję,że mój organizm wariuje.Czuję,że mam owulację, a jednocześnie plamię.

      Usuń
  2. Ale się porobiło. Nieźle się w ostatnim czasie wycierpiałaś. Dobrze, że już jesteś w domu i że ostatecznie tak to się skończyło. Strasznie się boję takich drogowych vel parkingowych oszołomów, a od kiedy jestem w ciąży, to już w ogóle jeżdżę w stresie. Współczuję przeprawy z ubezpieczycielem. Teraz najważniejsze, byś odzyskała pełnię sił. Dbaj o siebie, kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie ostatnio myślałam,ze ten rok dał mi już popalić.Najpierw przeprawa z komornikiem, potem poronienia, teraz wypadek.Mam nadzieję,że limit niemiłych niespodzianek na ten rok wyczerpałam;)
      Uważaj tam na siebie, chociaż niestety takich sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
      Mam nadzieję,że ta ciąża będzie dla Ciebie cudowna, bez zmartwień i niepokojów:)
      Dbaj o siebie i odpoczywaj ile się da!Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Nie dość że jesteś poszkodowana to jeszcze musisz się użerać z oszołomami. Mam nadzieję że wszystko pójdzie po twojemu. A teraz dbaj o siebie i wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie będzie tak kolorowo.Nie damy się oszukać.Wypadek nie był z mojej winy, więc nie mam zamiaru ponosić kosztów jazdy jakiegoś wariata.
      Trzeba mieć zdrowie,żeby się z nimi droczyć,a ja jej chwilowo nie mam.Mam nadzieję,ze S. poradzi sobie z nimi.
      Dzięki Crazy;* Widzę,że świetnie sobie radzicie w roli rodziców:)Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Myślę, że w tej sytuacji powinnaś zgłosić się do jakiejś firmy, która zajmuje się odszkodowaniami. Moja znajoma pracuje w jednej z nich. Dzięki temu wywalczysz uczciwie odszkodowanie i nie będziesz zarzucona papierami. Oni znają się na tej robocie ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tym i chyba tak zrobię.Nie mam siły na szarpaninę.
      Dzięki!

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia