środa, 19 października 2016

Intryga

Udostępnij ten wpis:


Ostatnio nie mam ani sił, ani czasu na pisanie.
Wczoraj wróciłam po 8 godzinach pracy z dziećmi i bełkotałam ze zmęczenia;)Ktoś powie:phi, każdy tyle pracuje ale wystarczy pomyśleć o zgrai dzieciaków w domu przez osiem godzin i chyba mnie zrozumie;)
Na szczęście dziś zbadałam ostatnią grupę.Musze zaraz usiąść i wybrać dzieci na zajęcia.

Zauważyłam,że niektóre dzieci zrobiły się grzeczniejsze, inne wręcz przeciwnie, zaczęły dokazywać.
Chłopiec, który był aniołkiem w 1 kl. teraz odzywa się niegrzecznie i w ogóle nie słucha.
Inny, który rozwalał zajęcia teraz jest tak spokojny,że nie mogę w to uwierzyć:)

Czas mi szybko mija.Dziś w końcu zrobiłam porządek w szufladach i szafkach.Znalazłam materiały, których ostatnio sie naszukałam.Mnóstwo nowych nauczycieli, duża rotacja, duży bałagan;)
Doszło do pierwszej afery.Jedna z dziewczyn oskarżyła inną o słowa, których nie powiedziała, a tłumacząc się z sytuacji, kiedy w końcu wszystko wyszło na jaw, oskarżyła o to mnie!!!
Nie do wiary jak jedna osoba może skłócić zespół.Miałam juz tego nie ruszać ale nie pozwolę by ktoś mnie oczerniał,żeby siebie wybielić.
Wczoraj miałam cały dzień z głowy.Chciałam pomóc, a okazało się,że wiadro pomyj wylało się na mnie.Odkąd ta osoba zaczęła z nami pracować, ciągle dochodzi do nieporozumień.Napuszcza jedne osoby na drugie.Jest mi przykro.Czuję się jakby mi ktoś nóż wbił w plecy.
Jutro chyba doprowadzę do konfrontacji bo będzie mnie to męczyło.
Co kieruje ludźmi, którzy tak się zachowują.Pinokio jest wśród nas..

Byłam wczoraj na pierwszym zabiegu.Koleś okazał się sympatyczny i profesjonalny.Wymasował mnie elegancko:)Zalecił określone ćwiczenia i nakleił taśmy.Czuję lekkie odciążenie ale przy dłuższym pochylaniu głowy, czuję piekący ból.
Umówiłam się na kolejny zabieg w piątek.

Mam mnóstwo pomysłów ale nie mam czasu ani siły na realizację.Mam nadzieję,że organizm przywyknie do nowego trybu ON.


Pozdrawiam Tangerina;)

4 komentarze:

  1. Ech widzę, że w pracy masz taką atmosferę jak u mnie :( fałszywi ludzie dookoła, awantury, plotki itd.
    Ale chyba wszędzie gdzie jest duże skupisko ludzi jest podobnie...
    Współczuję Ci, bo przez to samo przechodziłam. Szczególnie wtedy jak po każdym nie udanym transferze musiałam wrócić do roboty. Z każdą kolejną nieobecności coraz bardziej czułam się odsunięta. Koleżanka na wesele zaprosiła nasze 3 koleżanki, a mnie nie... dużo było takich sytuacji. Ale przekonałam się, że w pracy nie ma przyjaźni... i o tym jacy ludzie są źli i fałszywi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im więcej bab tym gorzej;)Niestety kobiety lubią ploteczki i to jeszcze zniosę ale kłamstwa nie strawię!
      U nas jest zgrany zespół ale jedna mątwa ciągle mąci;)Ludzie po prostu są zazdrośni o działania, o talenty, o wszystko!
      Po latach stwierdzam,że w pracy raczej nie ma przyjaźni..

      Usuń
  2. Odnoszę wrażenie, że generalnie praca wśród kobiet jest jakaś bardziej...problematyczna. Kiedy pracowałam w otoczeniu facetów - nikt nikomu żadnych świń nie podkładał, a wszystkie problemy rozwiązywało się w ramach otwartej dyskusji i prosto z mostu. Natomiast w trakcie pięciu lat spędzonych w towarzystwie typowo babskim doświadczyłam chyba większej ilości intryg, plotek i nieporozumień, niż przez całą resztę swojego życia. Mam nadzieję, że ta sprawa u Ciebie w pracy zostanie wyjaśniona - i że uda Ci się utrzeć nosa wspomnianej mąciwodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobiety są bardziej zawistne.Facet nie zazdrości figury,urody;)
      Ja lubię mieć jasny obraz sytuacji.Jeśli coś komuś nie pasuje, jestem za rozmową i wyjaśnieniem sytuacji, a nie obrabianiem tyłka za plecami.To nigdy nie rozwiązuje problemów,a daje efekt kuli śnieżnej.
      Człowiek się całe życie uczy.
      Pamiętam,że jak przyszłam do pracy kilka lat temu, jedna z dziewczyn traktowała mnie jak powietrze.Nie patrzyła w oczy, nie rozmawiała ze mną.Postanowiłam jej zapytać o co chodzi.Usłyszałam,że wszystko jest OK!Potem jak wystrzeliła, emocje wywaliła ze zdwojoną siłą.Zazdrość i poczucie zagrożenia.Eh..życie..

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia