Kilka zdjęć z wczorajszej wycieczki do Karpacza.Spodziewaliśmy się śniegu ale jego ilość nas zaskoczyła.Na Śnieżkę nie dotarliśmy. Mgła i śnieg sprawiły,że wejście okazało się niemożliwe.
Przemoczona, zmęczona ale szczęśliwa o 20.00 dotarłam do ciepłego domu, w którym czekała na mnie niespodzianka.Dostałam piękną bransoletkę z bursztynami:)Spóźniony prezent na Dzień Nauczyciela;)
Padłam na twarz o 21.00.
Czeka mnie ciężki tydzień, więc dziś idziemy do kina na Dziewczynę..Mamy już bilety bo ostatnio dla nas zabrakło;)
Pozdrawiam Tangerina;)
Lubię góry pod śniegiem ☺ Są takie piękne! Do Karpacza z mężem pojechaliśmy po ślubie. Zabrał mnie na śnieżkę (wspominałam,że nie lubię chodzić po górach?). Katorga jak dla mnie, ale piękne widoki i napotkany po drodze kotek (wymiziany przeze mnie oczywiście) wynagrodziły wspinaczkę 😉
OdpowiedzUsuńJejku śnieg ☺☺☺☺Ale super widoki ☺ pięknie ☺☺☺
OdpowiedzUsuńJa też chcę Iść na Dziewczynę z pociągu, ale noga póki co hehe no i u moich rodziców w mieście nie grają tego jeszcze
Ale zima.
OdpowiedzUsuńFajnie masz z tym ukochanym, rozpieszcza Cię.
Też chcę iść na dziewczynę, ale nie lubię tłumów, poczekam trochę.
Wezon, było osiem osób z nami w kinie😂aż byliśmy w szoku😉
OdpowiedzUsuń