Kolejna wycieczka z prowiantem do szpitala.Wpadłam z jęzorem na wierzchu o 8.30.Przemiła pani wyłoniła się z gabinetu z dwoma karteczkami, co dla mnie oznaczało,że mnie znowu nie przyjmą.Wręczyła je i próbowała zniknąć za drzwiami.Wpadłam za nią.Kolejna szarpanina o przyjęcie.Dla mnie jest to uwłaczające!Czuję się okropnie,że muszę błagać o pieprzoną karteczkę i jestem skazana na łaskę lekarza!Wypisał jeszcze dwie.Odetchnęłam z ulgą, chociaż byłam juz wnerwiona jak 150!Kolejny sprint po numerek do potwierdzenia wizyty.Mogłam z tą kartką stanąć bez kolejki ale jakoś nie miałam śmiałości ustawić się przed schorowanymi dziaduszkami.Odstałam swoje i dawaj na górę pod gabinet.Nagle kobieta czekająca na wizytę mdleje i wali głową w podłogę.Masakra!Zawieźli ją na Sor. Wyglądało to makabrycznie!
Już wiem dlaczego klamka na zewnątrz jest zatrzaskowa.Żeby nikt nie wisiał na niej cały dzień:):)Drzwi się zamykają i koniec.
O 10.00 wylazłam ze szpitala, szczęśliwa, że moja działalność żebracza dobiegła końca!
Tomograf mam na poniedziałek ale z wynikiem pójdę już prywatnie.Moja noga więcej tam nie postanie!
Spotkaliśmy się w kinie.Film słaby.Allen trochę się skończył.Wolałam jego stare filmy.Te ostatnie są mam wrażenie takie same.Klimat lat 30 tych był cudowny, no i NY, poza tym przewidywalny.Mojemu chłopakowi się podobał.Twierdzi,że to cały Allen.Może i tak ale może warto byłoby zrobić film co kilka lat, niż siepać nim co roku.Ludzie by zatęsknili, a On może by wymyślił ciekawą historię;)
Udało nam się znaleźć Belfra na necie.Rewelacja!Za młodym Szturem nie przepadam, ale serial bardzo dobry.Jestem pod wrażeniem jakości polskich seriali i nie mam u na myśli Klanu:D
Artyści, Belfer,Pakt, Komisja morderstw (film niezły ale obsada do kitu).Polacy robią ostatnio rewelacyjne kino!
Lało jak cholera, a ja taszczyłam pieprzoną parasolkę wielkości oszczepu,torbę wypchaną prowiantem,książkami i forsą dla mechanika (ciężkie pieniądze).W tramwaju miałam shizę,że wszyscy chcą mnie okraść:D
Marzyłam tylko o tym żeby to cisnąć w kąt! Zmarzłam jak pies!
Dopiero było 30st, a teraz zima!
W drodze powrotnej pojechaliśmy do mechanika.We wtorek wieczorem zobaczyłam piękną sumę na koncie.Niestety musiałam się z nią pożegnać.
Auto, cymes!Kawał dobrej roboty.Zostawiłam mu dokumenty do przeglądu bo stwierdził,że on mi go załatwi.Naprawił mi głośnik, który charczał przez rok.
Jestem zadowolona.O dziwo jeszcze kasa mi została;)
Teraz mam problem z dowodem.Mam wybór, albo jechać po niego 160 km, albo czekać aż mi go wyślą.Niestety nie mam jak pojechać bo wracam do pracy, jak im wyślę wynik badania technicznego, nie będę mogła jeździć;/Tak źle i tak niedobrze;(
W Biedrze dopadliśmy się do literatury.Upolowaliśmy Białystok.Biała siła, czarna pamięć, w cenie której w księgarni nie zobaczę, 25zł i Inną duszę Orbitowskiego, również w tej cenie.
Na Białystok polowaliśmy od dawna, a tu taka okazja.Inna dusza tez zapowiada się ciekawie.
Jadę na przesłuchanie, a potem szaleć z trzylatkiem:)Odwiedzę koleżankę z pracy.Będziemy się wściekać, tzn. ja z młodym, nie z koleżanką:)
Jutro medycyna pracy.Na szczęście pojadę już autem:)
Znowu przygody Cię spotykają ☺☺
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że sytuacja powoli się już prostuje ☺☺☺
Nudzić się nie mogę;)
UsuńInną duszę bardzo polecam :) Wg mnie bardzo dobra książka! Kasia_Wrocław
OdpowiedzUsuńKurcze mam tyle książek rozgrzebanych i nie mogę się zdecydować:)
UsuńO to miłe zaskoczenie. Myślałaś po tym braku kontaktu z TU, że mogą być problemy z wypłatą. A tu jeszcze zostało. :) My zawsze kasujemy samochody całkowicie (już 3), więc trudno mówić, czy coś zostaje. Forsa idzie w następny samochód. Rozbijamy zawsze nowy - po 1,5 roku. Używanymi jeździmy już 5 lat bez żadnej stłuczki.
OdpowiedzUsuńWiem już, co mi nie pasowało w starych Bridget - poczynając od książki. W filmie była dość pulchna, w książce też ciągle narzekała, a podane były jej wymiary przy poszczególnych dniach. Nie przekraczała 65 kg, a nie miała 150 cm. Jak ja tyle ważyłam, to wchodziłam w 36-38. I ta przesada, traktowanie szczupłej kobiety jak grubaski i jeszcze napompowanie jej w filmie mi się kłóciło.
Ja kiedyś wiozłam tramwajem w walizeczce 80 tys. i nawet zasnęłam, zawsze przysypiam na dłuższych trasach. Nikt tego nie wykorzystał. Może dlatego, że zbyt wyluzowanie wyglądałam. ;)
Tyle się użeraliśmy!Pewnie dali nam bo już mieli nas dosyć:)Codzienne wydzwanianie po kilka razy.
UsuńWniosek taki,że trzeba kupować używane;)
Ten bekon był zabawny:)Chuda to już nie to;)
Miałam farta,że Cię nie obrobili:)Ja to miałam takiego stresa,że wszędzie widziałam złodziei;)Koleś machnął ręką do drugiego, że wysiadają, a ja już widziałam łapy w mojej torbie:D:D
Hej :) podczytuję Cie juz od dłuższego czasu i z niecierpliwością zaglądam codziennie na bloga a dzis pierwszy raz odwazylam sie napisać :) mam na imię Ania i łączy nas sporo ;) oprócz zainteresowania Beksińskim, wakacjami w Bieszczadach i pozytywnym nastawieniem do życia niestety rownież walka o dziecko. Właśnie mam pierwsza stymulacje do IVF i chciałam zasięgnąć Twojej opinii nt akupunktury. Czy polecasz ja? Jeżeli tak to kiedy i jak często? Ja od poniedziałku biorę puregon i dzis idę na pierwsza akupunkture ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ i jak często chodzić, wiadomo, za wszystkim stoją niemałe koszty. Będę wdzięczna za odpowiedz :) pozdrawiam serdecznie :) Ania
OdpowiedzUsuńWidzisz mnie nie pomogła ale podobno innym tak;)Chodziłam 3 miesiące przed stymulacją bo tyle potrzeba by poprawić jakość jajec:)Jakości zbytnio nie poprawiła,natomiast lepiej spałam i byłam spokojniejsza.Byłam jeszcze w dzień transferu i dzień po, bo podobno zabieg pomaga w ukrwieniu macicy.Po zabiegu doszło do zagnieżdżenia ale nie wiem czy to wynik akupunktury.
UsuńWydałam ok 1000 zł na przygotowanie do stymulacji i nic nie pomogło, więc ciężko mi radzić.Może bardziej pomaga się wyluzować i tak tego wszystkiego nie przeżywać:)Pozdrawiam
Dziękuje za odpowiedz :) pewnie gdyby nie ta cena to nie miałabym wątpliwości ale akupunkture jest dosyć droga co przy 100% płatności za IVF jest konkretnym obciążeniem. Nie wspominam nawet o tym, ze dla mnie była to dosyć bolesna zabawa wiec i relaks z tego średni ;) chyba pozostanę przy dotychczasowych metodach czyli winku i dobrym nastawieniu ;) mimo ze to moje pierwsze IVF to humor mam wyśmienity i duuuuzo pozytywnej energii która przekazuje tez dla Was dziewczyny :) pozdrowienia!
UsuńTylko ostrożnie z tym winem😉
UsuńNastawienie to połowa sukcesu😊Dzieki i powodzenia!!!🙆
Mam nadzieję, że niedługo wszystko się wyprostuje u Ciebie.
OdpowiedzUsuńI jestem ciekawa Twoich wrażeń po przeczytaniu książek, zwłaszcza "Białystok". Sama też ją czytałam jakiś czas temu. Poza tym B-stok to moje miasto ;)
Uściski;*
Kolebka in vitro i rasizmu niestety.Nie znam, nigdy nie byłam:)Mam nadzieję,ze uda mi się ją szybko łyknąć;)
Usuń"Inna dusza" leży u mnie na półce kilka miesięcy i jakoś nie mogę się zebrać. Chyba to dla mnie za ciężkie teraz. A "Belfra" też zaczęliśmy oglądać i bardzo nam się spodobał. Wciągnęłam się. I ten szkolny klimat, nieprzewidywalna młodzież. To trzyma w napięciu.
OdpowiedzUsuńDobrze, że to już KONIEC tego ciężkiego etapu.
Ja mam tak ze zawsze rozgrzebię kilka książek,a potem nie wiem juz co mam czytać😁Muszę miec wybór bo lektury często wybieram w zależności od nastroju.
UsuńBelfer niezły.Juz się nie mogę doczekać następnych odcinków😊
Ta liczba obejrzanych filmów w ostatnich dniach - no jesteś niesamowita! A masz może konto na filmweb i bawisz się w jurorkę? Bo jeśli tak, to może się tam odnajdziemy? ;-)
OdpowiedzUsuńBelfra też oglądałam, dwa odcinki chyba na razie są, wciągający, czekam na resztę.
A "Białystok" mocny, ale moją opinię o tym reportażu już znasz ;-)
Mam:)Jestem jako skrzydło motyla ale raczej nie komentuję;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest trzeci odcinek.Tez czekam z niecierpliwością.
Zaczęłam czytać Wallrafa, który wcielił się w rolę somalijskiego bezrobotnego.
Stosunek do czarnoskórych w Niemczech jest przerażający!Jak można oceniać człowieka po kolorze skóry, wyznaniu i preferencjach seksualnych tego nigdy nie zrozumiem!