Wczoraj odebrałam auto.Nareszcie!Jakoś dziwnie mi się jechało:)Najważniejsze,że sucho i ciepło bo wymarzłam się i zmokłam ostatnio jak pies.
Na Policji byłam ok.14.00.Komisariat śmierdzący nieprzetrawioną gorzałą.Tragedia!
Zadzwoniłam z telefonu w okienku i zeszła po mnie policjantka.Cieszyłam się,że przesłuchuje mnie kobieta.Była bardzo sympatyczna.Poinformowała mnie o moich prawach jako świadka i pokrzywdzonego.Musiałam opisać całe zdarzenie.Zadawała mi bardzo szczegółowe pytania.Na większość nie potrafiłam odpowiedzieć bo już częściowo nie pamiętam detali, jak np. czy ktoś jechał przede mną, za mną.
Dobrze,że mam to już za sobą.Musiałam znowu sobie przypominać to wszystko.
Teraz wezwą na przesłuchanie sprawcę .Biegły oceni czy moje obrażenia to uszczerbek na zdrowiu powyżej 7 dni i sprawa albo ruszy, albo ją umorzą.
Dziś załatwiłam lekarza medycyny pracy.Pytała mnie o wypadek.Namawiała mnie na sprawę sądową.
Brawurę i głupotę należy karać.Mandat zapłaci i zapomni, a jak trochę go pociągają po przesłuchaniach, to jego poczucie komfortu ewidentnie zmaleje.Niech się boi, tak jak ja teraz, wsiadając za kierownicę!
Mam już papiery, więc mogę wracać do pracy.Zamieniłam się na poniedziałek z koleżanką.Przyjdę na ranną zmianę,żeby zdążyć na tomograf.
Witaj szkoło po raz drugi, chociaż do poniedziałku wszystko się może zdarzyć;)
Już niech się lepiej nic nie wydarza przez jakiś czas;) Spokoju trochę Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńTeraz to się dopiero zacznie wydarzać jak mnie obsiądą małe rozdarciuchy :D Ale takie wydarzanie lubię:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Tfu, tfu, już tak nie mów. Nic złego się nie wydarzy.
OdpowiedzUsuńNo chyba, że dostanie milion dolarów po cioci z Ameryki, ale wtedy pójdziesz do pracy dla przyjemności. ;)
Ciotki w USA nie mam ale jakby cudza chciała.mnie obdarować,wcale sie nie obrażę😎
UsuńDobrze że lampą w twarz ci nie świeciła na przesłuchaniu 😉 I co, zgodziłaś się na rozprawę sądową?
OdpowiedzUsuńWszystko teraz zalezy od nich,a w zasadzie od biegłego.Składając pismo w prokuraturze już się na nia zgodziłam.Lampę to będzie miał ten kretyn😉
UsuńKurde współczuję przesłuchań i chodzenia są sądach. Masakra jakaś. Ale masz rację. Trzeba walczyć o swoje, a i dodatkowe odszkodowanie też Ci się przyda
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej odpuścić ale w tej sytuacji nie ma takiej opcji.Kretyn za chwilę wjedzie w kogoś innego,żeby sobie ulżyć bo jemu ktoś kiedyś zrobił krzywdę.
UsuńMam nadzieję,że ta sprawa ruszy.Mam nadzieję,że będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.Mam nadzieję,że już nikomu krzywdy nie zrobi.
Cholera,chyba za dużo tych nadziei na raz:D:D
UsuńBędzie dobrze, głowa w górę :) na pocieszenie mogę powiedzieć, ze w moim dotychczasowym doświadczeniu dochodzeniowym wstrząśnienie mózgu zawsze było orzekane jako naruszenie czynności organizmu powyżej 7 dni, a kilku biegłych przerobiłam.. No chyba, że inne reguły są na południu a inne na zachodzie ;) Asia
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że takie same😉
OdpowiedzUsuńFajnie, że wracasz do pracy 😊 na dłuższą metę takie przebywanie w domu męczy (przynajmniej ja tak mam).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ukarają solidnie tego gościa! To był naprawdę maraton w jego wykonaniu skoro miałaś takie obrażenia.
Trzymam kciuki za poniedziałkowy tomograf 😙
Na tą chwilę też się cieszę ale obawiam sie,że zaraz będę żałować😂Zanim się wkręcę pewnie minie tydzień.Tęsknię juz za szczerbatymi mordeczkami😁
OdpowiedzUsuńDzieki!😚
ależ ten wypadek się za Tobą ciągnie... :(
OdpowiedzUsuńi jeszcze jedno wyłapuję w tym wpisie: szkoła na horyzoncie i nic o filmach.. ech!