Przed chwilą skończyłam..Jestem poruszona..
Przez dwa dni byłam tam z nimi.Francja, okupacja,
Strach, radość, nadzieja, miłość..
Dwie siostry, tak różne,a zarazem podobne,kruche i silne,waleczne i słabe..
Woja zmienia wszystko,spojrzenie na świat,myślenie o sobie,sprawdza nas i rani do kości.
Nie potrafiłam odłożyć tej książki.Dawno nic mnie tak nie wciągnęło.Te opisy były tak plastyczne,że wyobraźnia miała łatwe zadanie.
Myślałam,że to będzie łzawe romansidło wojenne ale to przede wszystkim walka z samym sobą,ze strachem, poczuciem winy,głodem i wycieńczeniem.
To co wydaje się tak oczywiste w czasie pokoju, w czasie wojny staje się nieosiągalne.
Jest największym marzeniem i tęsknotą.
Nic więcej nie powiem..
Polecam!
Pozdrawiam Tangerina;)
No no ciekawa pozycja😀bardzo ambitna
OdpowiedzUsuńOstatnio siedzę w kryminałach, więc ta pozycja była cudowną odskocznią.
OdpowiedzUsuńi pomyśleć, o ilu wspaniałych książkach nie wiemy, bo nie mają odpowiedniej reklamy. czasami wpadają nam w ręce w miejscach, które każą podejrzewać, że to zła literatura, a okazuje się zupełnie, zupełnie inaczej. to fajnie, że miałaś taki intensywny czas z książką, choć temat niełatwy.
OdpowiedzUsuńCzęsto się zdarza, ze tzw bestsellery w ogóle mnie nie biorą.Rzadko też trafiam pozycje,którą ciężko mi odłożyć.Uwielbiam takie,które dawkuje sobie jak lekarstwo,po kilkanaście stron😊
OdpowiedzUsuń