Okropne choróbsko!
Długo się broniłam ale poległam.Od kilku dni łamie mnie w kościach i jestem marudna jak małe dziecko.S. twierdzi,że zachowuje się jak facet z reklamy leku na grypę.Zamieniam się w marudnego dzieciaka.Ma rację niestety.Sama nie mogę ze sobą wytrzymać.
Jakoś się doczłapię do weekendu.
Wczoraj mieliśmy radę.Przyszły rok to jedna wielka niewiadoma.Nie wiadomo czy się przenosimy,nie wiadomo ile będzie etatów,w zasadzie nic nie wiadomo.
Poproszono o zdeklarowanie się osób wybierających się na emerytury w wiadomym celu.Dyrekcja musi zrobić siatkę godzin i oszacować ilość etatów.Mam nadzieję,że mnie nie wyleją.
Współczuję dyrekcji.To będzie dla nich ogromne wyzwanie.
Znajomi chcą nas odwiedzić z noworodkiem.W zasadzie znajomi S.Poproszę żeby poszedł do nich.To chyba za wiele dla mnie.
Na kursie rozmawiam najczęściej z dwoma dziewczynami.Ostatnio siedziałam z jedną z nich.Okazało się,że jest w 5mc. Ja to mam szczęście!Zaczęła mi opowiadać o ciąży, pokazywać zdjęcia z usg.Uśmiechałam się ale było mi smutno.Też mogłabym się już pochwalić brzuchem.
Wiem,że to wszystko muszę jakoś przeżyć,znieść.
S. dzwonił dziś do Poznania bo miasto refunduje in vitro.On jest tam zameldowany.Dziwne,że sam podjął inicjatywę i wszystkiego się dowiedział.Za dużo biurokracji, a ja już chyba nie mam siły na kolejne podejście.Jeszcze cały czas mam nadzieję.Jeszcze tli się malutki płomień..
Pozdrawiam Tangerina;)
Szkoda, że u mnie jeszcze miasto nie finansuje in vitro :( chociaż może coś się zmieni :(
OdpowiedzUsuńJak będziecie mieli możliwość to próbujcie😀
Wątpię żeby coś się w tym kraju zmieniło chyba,ze na gorsze.Strach włączać TV.
UsuńTo nie takie proste.Musialabym sie przemeldować,płacić tam podatki.Pewnie ruszy dopiero wiosną.
Już raczej nie mam siły na takie cyrki.
Ja próbowałam nie dać się chorobie przez tydzień i poległam.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę ;*
U mnie dzieciarnia sieje zarazki😁nie ma mocnych😉Dzięki😚
UsuńTaka pora roku, wszystkich teraz coś bierze. Zdrowia życzę ☺
OdpowiedzUsuńU nas w pracy, jedna idzie druga wraca ze zwolnienia.Pomór!Dzięki!
UsuńMy na razie trzymamy się dzielnie i opieramy choróbskom - ale obym nie zapeszyła. Wracaj szybko do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się i nie dawajcie😊
UsuńDzięki!
nawet nie próbuję wchodzić w Twoją głowę, by zrozumieć, co czujesz... ale nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy czytam, jakie czynności trzeba podejmować, jaką fikcję tworzyć, by się leczyć w tym kraju. chce mi się płakać, naprawdę.
OdpowiedzUsuń