Miłe chwile na dziś:
Poranne żarty z S
Śpiewanie w samochodzie,
Wycieczka żłobkowiczów, trzymających się bawełnianego węża,
Gołębie wzbijające się w powietrze,
Wiosenne słońce,
Krokusy na trawnikach,
Śpiew ptaków,
Śmiech dzieci podczas zabawy,
Robienie dekoracji,
Widok zaspanej Leny,
Mycie samochodu,
Sernik i kawa podana przez ukochanego,
Zapach obiadu po powrocie z pracy.
Dzisiaj jestem szczęśliwa..
Pozdrawiam Tangerina;)
Mmmm wspaniały dzień 🙂czy serniczek byl wlasnej roboty? 😉 mój mezczyzna niestety pracuje od switu do zmierzchu. Czasem gdy wychodzi ja jeszcze smacznie śpię. Ale nadrabiamy w weekendy. Buzki, P. 🌸
OdpowiedzUsuńNiestety nie ale podany z miłością;)Mój miał dzisiaj wolne:)
OdpowiedzUsuńU nas też szykuje się pierwszy wolny, wspólny weekend:)
Pozdrawiam!
Cały dzień w domu? To mógł upiec ten sernik😉 Jak on się stara 😝 hahaha. Fajnie🙂
OdpowiedzUsuńWysprzątał całą chatę,zrobił obiad i zakupy, więc bez przesady😝
UsuńA w ciastach mu nie dorównam😜
To piękne, że dostrzegasz te wszystkie cudowne rzeczy,to daje tyle radości😊
OdpowiedzUsuńUściski 😙
Ale miły dzień.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę krokusów, u nas jeszcze wiosny nie widać.
Ja w wolny dzień się lenię, a nie pracuję. Złoty chłopak z tego Twojego S. :)
U nas jest wysyp krokusów!Jest cudownie!
UsuńMasz rację! W tej zwykłej codzienności jest najczęściej mnóstwo piękna i radości. Trzeba tylko chcieć/móc je dostrzec.
OdpowiedzUsuńCzarna herbata z cukrem (ekstrawagancja!).
Firanki błyszczące od przebijających się zza chmur promieni słońca.
Tulipany w wazonie.
Wyprasowane koszule.
Nowy pęd u mojego Zamioculcasa.
Zasłużona (dłuższa) chwila lenistwa bez wyrzutów sumienia.
Cisza.
Poranny buziak od męża.
Mogłabym się podpisać pod Twoją listą, chociaż 5 punktu nie rozszyfrowałam:):)
UsuńJesli sie nie myle to chodzi tu o kwiatka.
UsuńPozdrawiam
A.
Dokładnie:) Taka mini palemka z błyszczącymi liśćmi. Puściła nową gałązkę:)
UsuńZagadka rozwiązana😊
UsuńMój puścił pędy, ale ponieważ od 3 lat nie zmieniłam mu doniczki, to wszystkie pozostałe padły.
UsuńZresztą takie miał kępki na czubku gałązek tylko. Masz jakiś sposób, żeby cały był w liściach?
Świetnie że potrafisz czuć szczęście dostrzegając tyle pozytywnych rzeczy! Ja na razie nie potrafię chyba, no chyba że jesteśmy na wakacjach :)
OdpowiedzUsuńBo pracę mam też nielubianą, więc przez całe dni tak na prawdę robię coś na co nie mam ochoty a nie robię tego czego chcę.
Mając nasz problem mieć lubianą pracę to już zupełnie inna historia!
Nawet nie wiesz ile razy mówię ,,rzucam tę robotę";)
OdpowiedzUsuńCzasem jest naprawdę ciężko i zastanawiam się czy wytrzymam do emerytury.
Jeśli praca Cię nie cieszy,poszukaj czegoś poza nią, co sprawi Ci przyjemność:):)
No generanie od dłuższego czasu plan jest taki żebym dopracowała do macierzyńskiego i pózniej żebym nie wracała do pracy tylko zajmowałam sie domem, dziećmi i potencjalnie pomagałam mężowi z firma. Szkoda by było teraz tak po prostu wszystko rzucić bo oczywiście nie chciałabym stracić wypłat ktore będę miała jak pójdę na L4 a późnej macierzyński :) Wiec w takim oczekiwaniu trwam juz dłuższy czas ale przynajmniej tyle ze firma jest chyba najlepsza w mojej branży - paca nudna biurowa, ale managerów mam wspaniałych, nikt mnie nie kontroluje, mogę prawie cały czas pracować z domu, zarobki i pakiet socjalny wspaniałe wiec jakoś da sie wytrzymać na razie ;)
Usuń