wtorek, 21 marca 2017

Chyba nie jest najgorzej;)

Udostępnij ten wpis:

Jestem bardzo zadowolona.Wizyta trwała 40 minut.Pani dr przeglądała nasze papiery, przeprowadziła wywiad i orzekła.Zachodzę w ciąże naturalnie, więc jest duża szansa na ciążę.
Przy mojej mutacji powinnam brać acard, podwójną dawkę, clexane od pozytywnego testu i encorton.
Poleciła zbadanie tsh. Stwierdziła,ze jestem szczuplutka (już ją kocham) i może być coś w kierunku hasi.
Tyle lat leczenia, szwędania się po ginekologach i chyba trafiłam:)
Rzeczowa, cierpliwa, słuchająca, uważna.

Podczas usg wszystko tłumaczyła.Endometrium ładne 8,3mm.
Pęcherzyk na dniach eksploduje.Ładny w prawym jajniku.Do weekendu nie wytrzyma, więc trzeba brać się do roboty;)Zaleciła jakieś leki, których nie znam.
Muszę to wszystko przeanalizować.
Za miesiąc mamy przyjść na kontrolę.
Plan jest taki.Dajemy sobie pół roku intensywnych prób.
Po tym czasie zaproponowała in vitro w Nowum. Na razie to nie wchodzi w grę.
Ustaliłam z S.,że in vitro na tą chwilę odpada.Może kiedyś zmienię zdanie ale nie teraz.

Ponarzekałam trochę na lekarzy, więc pewnie czuła się nieswojo ale musiałam z siebie to zrzucić.
Najważniejsze,że daje nam szansę.Mówiła o kobietach w podobnym położeniu, które zachodziły w ciążę, nawet po 40 tce.

Odradziła przepychanie jajowodu bo grozi to ciążą pozamaciczną i jajowód może się gdzieś pozwijać i zrosnąć.

Tchnęła we mnie wiarę i nadzieję.

Dziś wzruszyłam się gdy przepuszczałam na pasach człowieka z psem.
Drugi raz mnie walnęło, gdy usłyszałam śpiew dzieciaka.
Nie wiem co się ze mną dzieje.Na starość robię się strasznie ckliwa.



Pozdrawiam Tangerina;)

33 komentarze:

  1. Z tego co piszesz to rzeczywiście kobieta jest w temacie 😀 tacy lekarze przywracają wiarę i dalszą motywację do działania. No i tyle czasu Ci piświęciła😀 Mam dziwne przeczucie, że u Was coś ruszy w temacie naturalnej ciąży 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zaczęła,że tu pięknie, tam ładnie, to nie byłam pewna czy chodzi o mnie:):)
    Pęcherzyk dojrzały w 10dc!To mnie trochę dziwi.Śmiała się,że da nam fotę pęcherzyka na tablicę lub do wizualizacji;)Zachwycała się nim;)Bardzo sympatyczna osóbka.
    Może nie wszystko stracone;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są jaja, więc działajcie 😉😂 a nóż widelec zając Wam w koszyku przyniesie test z dwoma kreskami 😂

      Usuń
    2. Śmiałyśmy się,że wielkie strusie jajo:)może i na Wielkanoc;)

      Usuń
  3. Trzymam mocno kciuki za owocne starania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli przy tej mutacji mthfr masz na myśli Edytka? Tej co ja mam?
    Chodzi o ten acard, clexane i encorton.

    Ja 6 mam immunologa to zobaczymy co on ponie żebym brała.

    Fajnie, że tak dokładnie Cię zbadala. No i te badania też przydadzą się. Ja też ostatnio robiłam tocznia i te przeciwciała antykardiolipinowe, a te inne chyba wczoraj mi zrobili na tej reumatologii. Chociaż nie wiem dokładnie 😄

    Pęcherzyk niedługo pęknie to macie czas na starania 😄oby się udało 😄

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiedziała ze przy mojej historii trzeba się obłożyć wszystkimi lekami.Chodzi o straty i mutacje mtftr.Czytałam o tych lekach,które mi zaleciła.Jutro pędzę je zakupić.
    Kasiu ja mam homozygote.Zwiększyła mi acard.Mam brać podwójną dawkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i świetnie, że trafiliście na taką fajną lekarkę ! Dobry, kompetentny przedstawiciel służby zdrowia to już przynajmniej połowa sukcesu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w szoku.Żadnych kolejek,żadnej spiny i pospiechu.Bardzo miły personel.Damy im szanse😉

      Usuń
  7. Ale sie ciesze! Dobry lekarz to podstawa. :) Czyli nic wam nie pozostaje, tylko starac sie tak, zeby wiory lecialy a sasiedzi notki zostawiali, ze spac przez was nie moga.. ;) :p

    Bawcie sie dobrze. :)

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jakiś progres i światełko w tunelu😉Nadzieja jest, nie za duza ale jest😊
      Mam nadzieje,ze nie przebijemy sie do sąsiadów😂
      Ściskam!

      Usuń
  8. Faktycznie bardzo pozytywna wizyta! Też właśnie wczoraj czytałam o tym jak po udrażnianiu jest wielkie prawdopodobieństwo ciąży pozamacicznej, więc też odpuszczam tą opcję.
    Jedynie co to rozpatruję zrobienie po raz drugi sono HSG bo po tym właśnie zaszłam w ciążę biochemiczną, ale nie wiem czy to też nie przekłada się na dużą szansę ciąży pozamacicznej...
    Życzę owocnych starań i dużo sił!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecałabym Ci raczej histeroskopię.Sprawdza stan macicy i po tym jest większe prawdopodobieństwo na zajście w ciążę bo śluzówka zaczyna sie regenerować.
      Nam dr powiedziała,że tak naprawdę u nas nie ma przeszkód bo jeden jajowód niedrożny nie jest żadną przeszkodą.Poczytaj o tych lekach które mi przepisała.Nigdy o nich nie słyszałam ale podobno pomagają.Maja skład podobny do inofemu.
      Powodzenia!

      Usuń
    2. Dzieki! Histeroskopie mialam w lipcu 2016 gdy usuneli mi pzregrode w macicy ale wtedy mialam ze 2 miesiace wsztrzymac sie ze staraniami zeby wszystko sie zagoilo. Po przerwie ruszylismy z in vitro.
      A co do sono HSG to nie chodzilo mi o diagnostyke tylko o to ze jajowody sa wtedy rozciagnete i jedynie wtedy naturalnie zaszlam w ciaze na chwile.
      Jesli chodzi o leki to masz na uwadze acard, clexane i encorton? One maja zaradzic na niedroznosc?

      Usuń
  9. Na niedrożność raczej nic nie pomoże Mowie o Ovarinie.Podobno reguluje gospodarkę hormonalną.Ja mam ostatnio cyrk z cyklami.Zobaczymy jak będzie po tym leku.U Ciebie tylko niedrożność?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wiem że ciężko coś poradzić na niedrożność, więc nie zrozumiałam o które leki chodzi.
      Tak, ja mam tylko i wyłącznie problem z drożnością w obu jajowodach.
      O ile teraz coś nie wyjdzie w badaniach genetycznych...
      No i mąż ma nasienie raczej takie średnie - nie najgorsze ale brakuje do normy. Jest problem z ruchliwością i z wiązaniem z kwasem hialuronowym.

      Usuń
  10. Jaką masz zaleconą dawkę Encortonu? Ja brałam dużą, bo potrójną, od tego, co zapisują, czułam się po nim tak sobie, przy mniejszej było ok. ale w ostatniej ciąży, to już słabo. Do tego strasznie popsuła mi się cera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Encorton zostanie włączony jak zajdę w ciążę.

      Usuń
    2. Brałam przed ciążą, na początku 5mg a potem z grubej rury po 15mg, w ciąży długo, bo do połowy, acard i clexane właściwie do końca. Nie, no trzeba próbować, ale to nie pozostaje obojętne dla naszego zdrowia i tego fizycznego i psychicznego. Mam dwie koleżanki z mutacjami MTHFR i obie są teraz w drugiej ciąży, więc to nie wyrok. oby tylko nie było czaegoś więcej o czym się nie wie.

      Usuń
  11. Te badania, które masz tam zlecone robiła chyba moja koleżanka po drugim poronieniu.
    Cieszę się z tak pozytywnej wizyty. I oczywiście nadal będę trzymała kciuki;* Tak jak do tej pory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze alegalam na nie ale każdy mowil,ze to co biorę zabezpiecza przed poronieniem.Tak tylko dobrze wiedzieć kiedy odstawić i czy w ogóle odstawiać leki w ciąży.
      Dzieki Aga!Za Ciebie tez ✊

      Usuń
  12. Nie odzywałam się, ale kibicuję od jakiegoś czasu :)
    To fantastyczne wreszcie trafić na właściwego lekarza... Ja nawet lecząc się w Novum stale mam wrażenie, że robię to sama mój mąż twierdzi, że to oni powinni mi płacić, a nie ja im :)), m.in. wymyśliłam sobie, że mogę mieć mutację MTHFR, że powinnam brać DHEA, przyjmować Inofem ze względu na małą insulinooporność, a teraz sama dobrałam sobie "łamaną" dawkę Euthyroxu ;). A pan doktor za każdym razem nie pamięta nic, ale to dosłownie nic, z mojej historii, przy mnie przegląda kartę i się dziwi (m.in. mojemu wiekowi, ale też właściwie wszystkiemu innemu, co tam widzi). To nawet wyczyn, taka amnezja. Panie pielęgniarki pobierające krew mnie pamiętają, a on ni w ząb. Teraz mnie to tylko bawi.
    Ale do rzeczy. Jedną myślą chciałam się z Tobą podzielić. Odpoczynek półroczny to dobry pomysł, a nawet świetny, ale poza tym nie zwlekaj - jeśli oczywiście jeszcze myślisz o kolejnym in vitro. Po sobie widzę, że statystyki nie kłamią - z czasem naprawdę obniża się jakość komórek i coraz trudniej zajść w ciążę. Dobrze wiem, jaka obciążająca jest procedura (miałam trzy), więc rozumiem niechęć - przy mojej ostatniej byłam na granicy depresji, miałam m.in. koszmarne kłopoty ze snem.
    A może uda Ci się w międzyczasie naturalnie? Tego Ci oczywiście życzę!
    Powodzenia! Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, a mie polecali Novum.Tyle tych klinik,ze naprawde trudno wybrac.
      Ja tez jestem po trzeć stymulacjach wiem ile mnie to kosztowało,dlatego na kolejne podejscie sie nie piszę.Musiałam skorzystać z rocznego urlopu w pracy bo byłam na ostatnich nogach.Ustaliliśmy,ze in vitro odpada.Mamy dość ale nie mowie nigdy bo nie wiem co bedzie za rok,dwa.
      Powodzenia i pozdrawiam!

      Usuń
    2. O, jak miło, że odpisałaś :) Novum moim zdaniem jest pod wieloma względami dobre, wydaje mi się, że mają świetnych embriologów, sprawdzone procedury, są też organizacyjnie sprawni. Tyle, że mają duży przerób i trochę szwankuje indywidualne podejście - trzeba być w pewnym stopniu samodzielnym, albo mieć zewnętrznego przytomnego lekarza. Ale wyniki plasują ich w czołówce (kiedyś Nasz Bocian robił na ten temat ciekawe zestawienie).
      Powinnam była pewnie dodać, że właśnie skończyłam 42 lata i jestem w 8,5 tygodniu ciąży (trzecia stymulacja, trzeci transfer). Zobaczymy, jak ta przygoda się skończy, ale na razie potraktujmy to jako success story pani w pewnym wieku :).
      I rozumiem w 100% Twój opór przed kolejną stymulacją. Ja obiecałam sobie, że to ostatnia.
      Patrycja

      Usuń
    3. Z ta wiedza,którą mam teraz nie dałabym sie robic tak w balona i juz po pierwszym nieudanym klasycznym zapłodnieniu wiałabym z tej kliniki,w której się leczyłam ale ufałam lekarzom.Szkoda gadać.Ja miałam 4 transfery,dwie biochemiczne z mrożonek.
      Fajnie,ze Cię sie udało😊Powodzenia!

      Usuń
  13. hmm... chyba wam zazdroszczę tej namiętnej końcówki tygodnia! niech przyniesie owoce - za to trzymam kciuki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj.Jeszcze trochę i Wy sobie odbijecie;)
      Dzięki!

      Usuń
  14. Witaj, trzymam kochana kciuki za owocne starania :) . Jestem tu obowiązkowo codziennie , chociaż rzadko kiedy odpisuje. Jesli dobrze pamietam to pisałaś ze masz jeden jajowodów niedrożny ( to tak jak u mnie) i z czystej ciekawości zapytam dlaczego pani dr uważa ze to nie problem ?
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zaszłam w ciąże;)Na dwoje babka wróżyła, więc jak jest owulacja z jajnika po drożnej stronie, to dlaczego ma się nie udać;)Chyba,że problemów jest więcej.
      Raz byłam w ciąży naturalnej, więc można:)

      Usuń
  15. No tak racja ale gamoń ze mnie, u mnie niby jeden drożny ale nigdy naturalnie nie zaszłam nawet jak miałam owulacje po tej droznej stronie... Trzymam kciuki nieustannie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też dopiero po kilku latach.Dr pytała kiedy zaszłam i co poprzedziło ciążę.U mnie poprzedził wypoczynek nad morzem, więc coś jednak jest w odpoczynku i tak znienawidzonym przez nas wyluzowaniu;)
      Pewnie na sukces składa się wiele czynników ale cholera nie wiadomo jakich.
      Poczytaj o tym Ovarinie. Ma dobre opinie.Może spróbuj to brać.So suplement, szkody nie zrobi.

      Usuń
  16. Cieszę się, że wracacie do gry ;) Czytam cię co kilka dni ale napisać coś w telefonie już trudno ;) Moim zdaniem klinika, w której podchodziłyśmy narobiła nam więcej złego niż dobrego-mnie te podejścia też wykończyły i zdołowały i uwierzyłam że moje komórki jajowe do niczego się już nie nadają skoro nawet podczas stymulacji się nie rowijają prawidłowo a zarodki jak już powstaną to są tylko 3 i w dodatku słabe.
    Po zmianie kliniki, podejście wyglądało zupełnie inaczej- już od pierwszych dni widziałam różnicę i to mi dawało nadzieję - wizyty przed punkcją podglądające jak rosną moje komórki jajowe były 4 a nie 1. Punkcja-13 dojrzałych komórek jajowych, potem 10 zarodków, w tym kilka najwyższej klasy. To podejście przywróciło mi wiarę w in vitro. Dzięki niemu mam teraz w łóżeczku dwa fikające i gaworzące bąbelki :)

    Nieustająco trzymam za ciebie kciuki :)
    Kasia_Wrocław

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia