Rok szkolny dobiega końca.Już jutro rozpocznę tak upragnione i wytęsknione wakacje.
Ten rok dał mi popalić.Czuję się zmęczona ale wizja odpoczynku wywołuje uśmiech na twarzy.
Już niczego nie pragnę;)
Od wczoraj jeżdżę soczystym, czerwonym fiatem 500.Auto zastępcze;)
Piękne nie znaczy idealne.W życiu bym go nie kupiła chociaż prezentuje się okazale.
Fatalnie się prowadzi.Jutro już odzyskam mojego staruszka i będę go już przygotowywała do sprzedaży.
Blacharz zaproponował mi cenę,która bardzo mnie zaskoczyła.
Blacharz zaproponował mi cenę,która bardzo mnie zaskoczyła.
Zostanie trochę na nowe auto;)Nawet więcej niż trochę;)
Dzisiaj zaliczyłabym kolejnego dzwona bo koleś nagle wyjechał mi z podporządkowanej.
Musiałam ostro hamować.
Jeszcze tego mi brakuje żeby się rozwalić na wakacje.
Myślałam,że ten rok szkolny nigdy się nie skończy, a to proszę już jutro:):)
Ahoj przygodo!
Zakonczenie roku szkolnego zawsze wspominam jako najprzyjemniejszy dzien w roku szkolnym. Szczegolnie, jesli udalo sie z dzieciakami wypracowac pozytywne oceny. ;)
OdpowiedzUsuńEnjoy!!
:)
Kasia
Jeszcze nie wierzę,że dobrnelam ale są 😁🏖️🏜️🏔️🏝️
UsuńJuż są 😀😀 chwila resetu od obowiązków.Odpoczywaj Kochana, należy Ci się, to dla własnego zdrowia psychicznego 😉😂 macie jakieś plany wakacyjne? A jak Lenka?
OdpowiedzUsuńJedziemy do Białowieży ale dopiero w sierpniu.Teraz chce po prostu nic nie robić😁🏖️
UsuńLenka szaleje.Juz zdrowa jak koń😉🐎
Ja też myślałam, że nie doczekam, że ten ostatni dzwonek nigdy nie zadzwoni. Jeszcze walczę z dokumentacją, w poniedziałek jeszcze rada, ale potem wolność, wolność, wolność!
OdpowiedzUsuńJa też mam radę w poniedziałek.Wolalabym mieć ją w piątek i być już wolną.
OdpowiedzUsuń