poniedziałek, 22 stycznia 2018

W domu

Udostępnij ten wpis:

Od piątku jesteśmy już w domu.Dopiero wygrzebałam komputer z torby.
Piatek pozbawiony był atrakcji bo wiadomość o orkanach i śnieżycach nieco mnie zaniepokoiła.
Gospodarze stwierdzili,że pokój wygląda jakby nikt w nim nie przebywał.Jednak można podróżować z dwoma psami, nie robiąc przy tym ruiny z miejsca noclegu.Wczoraj oglądałam na gazecie zdjęcia gości, którzy zostawili totalny chlew w apartamencie.Wyglądało to jak wysypisko śmieci!
Nie dziwię się już, że ludzie wymagają kaucji.Zwierzęta się lepiej zachowują!

Gdy zrobiliśmy jakieś kilkanaście km, zorientowałam się,że nie mamy kluczy od domu.
Na szczęście było blisko bo nie chcę nawet myśleć co by było, gdybyśmy odkryli to przed drzwiami naszego mieszkania.

Odpoczęliśmy.Udało się poczytać i pospacerować.Spotkaliśmy życzliwych ludzi, którym nasza czworonożna ekipa w niczym nie przeszkadzała.Po raz pierwszy jedliśmy tak różnorodnie, tanio i smacznie.

Polecamy miejsca przyjazne psom i wegetarianom:
Kuźnia nad Bobrem - nasza baza noclegowa.Regionalne, pyszne jedzenie, psy są akceptowane.
Kuźnia 1755 Lwówek Śląski - pysznie, tanio.Psy mile widziane.
Młyn Wielisław -  tu co prawda nie byliśmy ale przestudiowałam ich stronę.Można przyjechać z psami.Mają nawet specjalną ofertę - wakacje dla psów!
Villa Greta -  miejsce z produktami regionalnymi, przyjazne psom - restauracja, i rodzinom z dziećmi.
Fajna baza noclegowa, niestety psy tu już nie mają wstępu;)
Obora Gryfów Śląski - miła właścicielka,pyszne jedzenie,psy dostaną miskę wody:)


Jesteśmy totalnie nagrzani na wiochę.Z każdym wsiowym pobytem chcemy bardziej i bardziej.
Obejrzeliśmy mnóstwo cudownych, starych domów.
Jak dobrze,że chcemy tego samego i to samo nam się podoba.
Idziemy ręka w rękę po marzenia,za nami kudłate mordy.
Mam głowę nabita marzeniami i to jest jak dobra kawa, energetyk,bateria, którą ciągle ładuję widokami.

Asiu dziękuję, że kopiesz mnie w tyłek!Dzięki Tobie jestem coraz bliżej...;*


Pozdrawiam Tangerina;)

3 komentarze:

  1. Oj tam, oj tam, ja tylko jestem zwykłym, szarym, skromnym ludkiem, który robi jak czuje i odważył się tak żyć :D (nie mówię to o pracy, bo niestety tu mnie ustawiają, ale już niedługo do emerytury heh, wtedy mogą mi skoczyć, ot co). A ja mam marzenie by ugościć Was za kilka/ kilkanaście lat w swoim własnym, małym siedlisku z moją najwspanialszą w świecie kuchnią wege/wegan :D hehe ale wtedy to już nie będzie się Wam chciało ruszać z Waszej wsi ;) bo trzeba marzyć, żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty leserze😁
      Ej ktoś mi tu kradnie pomysły na życie😁Najwyżej będziemy się odwiedzały w swoich siedliskach😋mnóstwo zwierząt,dobrego jedzenia i spokoju..
      Ściskam!

      Usuń
  2. aaa zapomniałam! to nuta ode mnie- Bob One- Widzę dziś, żeby zostać w klimacie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia