Jestem taka podekscytowana!
Udało mi się załapać na fajne szkolenie, a w zasadzie odwiedziny.
Jadę jutro do Berlina.Będę miała możliwość odwiedzenia kilku szkół i organizacji przeciwdziałających rasizmowi - szkoła bez rasizmu,prowadzących klasy powitalne dla uchodźców, kładącymi nacisk na edukację globalną.Ponadto odwiedzimy wioski dziecięce SOS.
Wszystko co mnie interesuje!
Z pewnym niedowierzaniem odbierałam podbitą delegację.W końcu to trzy dni absencji w pracy plus obciążenie kosztami dojazdu placówkę.Udało się!Jadę, jadę, jadę!
Przy okazji może uda się spotkać z bratem.Młody zaraz skończy siedem miesięcy.Już staje!
Kupiłam mu kilka fatałaszków.
Jadę swoim samochodem.
Cieszę się podwójnie ponieważ, spotkam się z dziewczynami z ostatniego szkolenia z Krzyżowej.
Mądre, odważne, ciekawe świata!
Jestem otwartą osobą, szybko nawiązuję kontakty i skracam dystans.
W ich towarzystwie czuję się sobą do szpiku kości.
Mam nadzieję,że to będzie owocny wyjazd, pełen ciekawych doświadczeń.
Jestem łakoma na tego typu kąski:):)
W planach cztery kursy plastyczne wiosną.
Chce się żyć!;)
Mam nadzieję,że dojedziemy i wrócimy bezpiecznie.
Pozdrawiam Tangerina;)
Wspaniale! Czekam na relację!
OdpowiedzUsuń