niedziela, 25 marca 2018

Powroty

Udostępnij ten wpis:
Zakładając bloga, chciałam by był rodzajem pamiętnika.Miał tętnić życiem.
Tętnił do pewnego momentu.Zaniedbałam go wiem i przez ostatnie tygodnie zastanawiałam się czy to jeszcze ma sens, czy jeszcze chcę pisać.Był moment,że chciałam go zamknąć na dobre.
Teraz myślę,że to może przejściowy kryzys.

Czasem mam ochotę coś napisać bo wydarzyło się coś czym chciałabym się podzielić ale zwyczajnie nie mam siły.Wychodzę z domu o 6.00 i wracam często o 17.00.Wyjdę z psami i jedyne na co mam ochotę to nicnierobienie.
Praca mnie pochłonęła.Gdybym wiedziała,że dodatkowe godziny tak mnie wydrenują z energii i będę zasypiała o 21.00, chyba bym tego nie wzięła.Muszę jakoś dociągnąć do czerwca.

Marzec był dość intensywny.Wzięłam udział w IV Targach Edukacji Międzykulturowej, biegałam na warsztaty malarskie,szyłam zabawki,rysowałam, zaangażowałam się w projekty promujące czytelnictwo wśród dzieci,uczyłam dzieciaki tańczyć, przygotowywałam kiermasz świąteczny...
Niestety to nie koniec.Najgorsze dopiero przede mną.
Mój awans kończy się w maju.Czeka mnie opisywanie wszystkich moich działań z okresu trzech lat.
Wydawało mi się,że miałam ich mało.Gdy zaczęłam je porządkować złapałam, się za głowę.
I łapię się za nią kilka razy w tygodniu lecz na tym się kończy bo nie mogę się do tego zabrać.
Wszystkie kursy, projekty,współpraca,warsztaty...
Wszyscy mnie straszą,że nie zdążę do czerwca, a ja wiem,że zdążę tylko muszę do tego usiąść.
Najgorsze jest to,że ciągle coś wymyślam:):)Nie potrafię usiedzieć na dupie.

W przerwach na życie chodzimy do kina i staramy się spędzać ze sobą każdą wolną chwilę.
Mojemu chłopcu:) zmienił się charakter pracy.Są tego plusy i minusy.Jego czas pracy jest bardziej elastyczny, ale ciągle załatwia coś przez telefon.
W tym pędzie staramy się dbać o związek.Są oczywiście karteczki:)kwiaty, niespodzianki.
Inaczej człowiek by całkiem zwariował.

Marzę o powrocie do jazdy na rowerze.Tęsknie za tą wolnością na dwóch kółkach!

Codziennie oglądam domy.To mnie jakoś nakręca do działania.W głowie maluję swój wymarzony.

Czekam na wiosnę.Chciałabym pójść z pasami na długi spacer.Teraz załatwiamy szybko sprawę i pędzimy do domu bo zimno.
Lenie musimy zakładać kaganiec bo niestety zjada wszystkie śmieci, co kończy się rewolucjami żołądkowymi i niespodziankami, które muszę rano sprzątać.

Trochę przeraża mnie ten najbliższy czas.Książki poszły już w odstawkę.Jestem obłożona papierami, segregatorami, notesami i tylko je przeglądam:):)
Egzamin wypadnie mi pewnie w lipcu, więc wakacje zapowiadają się mało ciekawie.
Chciałabym podejść do tego pierwszego terminu bo kolejny będzie zimą.

Nie wiem jak będzie z pisaniem.Spróbuje reanimować jakoś tego bloga bo nie lubię robić czegoś na pół gwizdka.

Cudowny dzień się zapowiada. Spędźcie go na 100%!
Słońca i śpiewu ptaków!



Pozdrawiam Tangerina;)

12 komentarzy:

  1. Tęskniłam już za Twoimi wpisami! I zastanawiałam się, co u Was. Teraz chyba taki czas, że nic się nie chce. Ale będziw lepiej, pomyśl o kawie na balkonie, kwiatach w doniczkach i zaczerwienionym od słońca nosie, a od razu nabierzesz sił do działania😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Może checi są ale sił brak😉
    Czekam na wiosnę z utęsknieniem!🐇🐥🐓🌷Pozdrawiam😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz, jak mi brakuje Twoich wpisów :) chciałam już do Ciebie pisać, bo za długo ta cisza;) lubię tu zaglądać.
    Ale wybaczam nieobecność;) dobrze, że teraz będzie kilka wolnych dni, to trochę oddechu złapiesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu nie myślałam,że nastąpi u mnie taki zastoj.Wzielam na siebie za dużo obowiązków jak zwykle.W środę ostatni dzień do pracy!😁Ale jak pomyślę o stercie papierów na biurku..grrrr.
      Pozdrawiam😘

      Usuń
  4. Nawet gdyby czekać trzeba było długo na kolejny wpis...to ja czekać będę! :)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.Czasem wydaje mi się,że tu już nikt nie zaglada.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Codziennie zaglądam 😊
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak myślałam, że pochłonął Cię wir pracy i obowiązków i wcale nie dziwię się, że nie miałaś siły pisać, ale czułam, że tak po prostu, bez słowa nie opuścisz swoich wiernych czytelników ;) nabieraj sił i spokojnie ruszaj do przodu. Idzie wiosna, dni są coraz dłuższe, słońce nakręca do działania i daje siłę, kiedy po wyjściu z domu poczujesz ciepły wiatr,słońce na twarzy i usłyszysz ranne ptaszki krzepa wróci hihi a z nią siła i czas na pisanie. Pisz bo brakuje mi Twojej życiowej mądrości!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic mnie tak nie cieszy jak śpiew ptaków o poranku.Wychodze do pracy kiedy osiedle jeszcze słodko śpi i nic nie jest w stanie pticy zagluszyc 😁
    Przede mną 6 dni wolnego!!Jupii!
    Ściskam😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też często tu zaglądam :) Lubię czytać Twoje wpisy.
    Wyobraź sobie, że ja- siedząc teraz w domu- też miałam taką niemoc ostatnio, a co dopiero Ty, kiedy tak jak piszesz wychodzisz z domu rano, a wracasz wieczorem... Czasem jest tak, że dużo obowiązków sprawia, że jesteśmy lepiej zorganizowani.. Ale życie na takich obrotach w pewnym momencie też daje znak, żeby zwolnić odpocząć. Zwłaszcza, kiedy jesteśmy zmęczeni zimą, a czekanie na wiosnę dłuży się i dłuży.. Ale już kwiecień :) Wielkanoc, a zaraz niedługo majówka :) Naprawdę jest nadzieja :)
    A co do egzaminu to na pewno ogarniesz. Pewno maj będzie stał pod znakiem tonięcie w papierach i sprawozdaniach, ale na pewno dasz radę to ogarnąć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój ukochany maj zapowiada się pracowicie.Na szczęście jedziemy do Fregaty i tylko ta wizja trzyma mnie przy życiu😎Wylegiwanie się w wanie z widokiem na jezioro,picie kawy na tarasie,bez kudłatych dzieci tylko we dwoje😋
      Masz prawo być zajechana. Młodzież ciągnie życiodajne soki😁

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia