Spędziliśmy ten dzień w Harrachovie.Wybraliśmy spacerową trasę na Wodospad Mumlawy.
http://www.karkonosze.pl/wodospad-mumlawy-pl/wycieczki
http://www.karkonosze.pl/wodospad-mumlawy-pl/wycieczki
Docieramy tam w ciągu pół godziny.Miejsce urokliwe.Można zatrzymać się na kawę lub strawę w dwóch punktach.Wybraliśmy niebieski szlak na Krakonosovą Snidane 1030 m. Dojście zajmuje jakąś godzinę ale trasa jest monotonna, prowadząca drogą asfaltową.
Komu mało, może pokusić się o spacer na Labską Boudę ( ok 4 km od Krakonosovej Snidane).
Prawdę mówiąc dla nas ta trasa okazała się nudna i męcząca.Miałam wrażenie jakbym pokonywała drogę na Morskie Oko.Nie jestem fanką asfaltowych szlaków, stopy dostają nieźle popalić.
Lubię wracać inna drogą niż przyszłam, niestety w tym przypadku było to niemożliwe.
Na szlaku mnóstwo ludzi z psami.Nasze czworonogi jakoś sobie poradziły ale drugi raz nie wybrałabym tego szlaku.
Uwielbiam Czechów.Jakoś nie mogę sobie wyobrazić wkurzonego Czecha.Mają piękny, melodyjny język, który bawi mnie od lat.
Poza tym odbieram ten naród jako bardzo otwarty i pozytywny.
Może wieczorem obejrzymy po raz kolejny Butelki zwrotne;):)
Może wieczorem obejrzymy po raz kolejny Butelki zwrotne;):)
W Harrachovie mnóstwo ludzi.Lena zaczęła trochę świrować i czasami wchodziła nagle na ulicę.
Ruch uliczny ewidentnie nie jest jej żywiołem.Staraliśmy się zminimalizować jej stres, więc zjedliśmy szybko obiad, który smakował jak trociny - ser i frytki, małe zakupy - czekolady i piwo 0,0 i do domu.Byłam padnięta. Miałam wrażenie,że moje stopy ważą tonę.W sumie zrobiliśmy ok 20 km, a czułam się jakbym przeszła Himalaje.
Przestraszyłam się bo w pokoju seniorek nie mógł się podnieść.Łapy odmówiły mu współpracy.
Postanowiliśmy jutro zrobić przerwę bo on musi odpocząć, a nie chcemy go zostawiać w pokoju.
Wytargamy leżaki i zrobimy sobie czytanie w plenerze:)
Przez okno widziałam sarny.Mamy widok na Stóg Izerski:)
Jutro może opiszę miejsce, w którym jesteśmy bo jest dość ciekawe;)
Pozdrawiam Tangerina;)
Dziekuje za wszystkie wpisy z waszych wycieczek.Czekam z ciekawoscia na kolejne, tym bardziej ze jutro tez sie wybieramy na pare dni do Swieradowa. Serdecznie pozdrawiam i zycze udanego wypoczynku🙂 Justyna
OdpowiedzUsuńPogoda dopisuje. My dzisiaj pauzujemy.
OdpowiedzUsuńPolecam pierogi z wisniami w Czarnym Potoku. Pycha😄Pozdrawiam!
Bawcie sie dobrze!
Dziekuje.moze jutro Tam podskoczymy🙂
UsuńJa też na urlopie na Dolnym Śląsku. Na razie zwiedzamy Legnicę śladami Małej Moskwy. Butelki zwrotne świetne! Pozdrawiam serdecznie, Kasia z Ostrowa
OdpowiedzUsuńLegnica jakoś zawsze jawiła mi się jako ponure, szare miasto.Ciekawe jaki bedzie Twój odbiór:)Pozdrawiam!
UsuńButelek nie znaleźliśmy na necie:(