Obejrzeliśmy każdą dziurę, każdy zakamarek.Odkryliśmy nowe rewiry, zakiełkowały nowe plany i pomysły na to miejsce.Zabraliśmy ze sobą naszą dobrą duszę z Wierzchowic by oceniła to gospodarstwo.Najpierw myśleliśmy o adaptacji obory na pokoje, teraz padł pomysł na wynajęcie tego domu, a zrobienie sobie poddasza.Takie tymczasowe rozwiązanie.Potem może postaramy się o jakąś dotację.Wejścia są osobne, więc pomysł nie jest najgorszy ale wszystko wymaga przemyślenia i przeliczenia;) Cena wyjściowa to 235 tyś., działka 6800m - dom i działka rolna, plus druga w lesie.
Sam dom ma 72 m plus poddasze myślę,że ok 60 -70m.Na terenie gospodarstwa obora, stodoła, studnia, garaż, ogród, drzewka owocowe, wiata - drewutnia, kurnik z kurami;)
Jesteśmy umówieni z doradcą z banku.Rozmowa telefoniczna podbudowała nas nieco bo okazuje się,że warunki kredytu są niezłe.Wkład wymagają jedynie na dom, na remont nie musimy go mieć.
Umówiliśmy się z pośrednikiem biura nieruchomości,że da nam znać gdyby pojawił się jeszcze ktoś zainteresowany domem.Jesteśmy na razie jedynymi,poważnymi klientami.
To miejsce wymaga wiele pracy i nakładów finansowych.Mam wątpliwości dotyczące bliskości sąsiadów i tego czy tam w ogóle będzie cicho ale ciekawość jest silniejsza.
Mam wrażenie,że właściciele też chcą by to miejsce trafiło w dobre ręce, nasze ręce;):)
Chcemy jeszcze coś urwać z ceny wyjściowej, a po rozmowie z gospodarzami wiemy,że są otwarci na negocjacje.
Dzieje się!Będę wsiokiem!
Kilka zdjęć.Nie chcę wrzucać domu i podwórka bo to jednak jeszcze nie moje:)
Namiastka mojego wsiowego miejsca:)
Kury!;) |
piec chlebowy w obórce |
działka rolna za domem, jakieś 3000m |
Stodoła, a w zasadzie jej część:) |
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)