Obejrzeliśmy chyba już dziesięć domów.Każdy z nich ma kilka minusów, każdy jest inny.
Na placu boju zostały trzy.
Dom nr 1
Minusy:
- brak komunikacji,
- bliskie, hałaśliwe sąsiedztwo
Plusy:
- blisko las,
- kameralna wioska ze stadniną koni,
- świetlica,
- garaż,
- kurnik,
- zabudowania gospodarcze - obora,
- wielka stodoła,
- studnia.
Ogólna charakterystyka: Dom ok 70 metrów, działki razem ok 6800.Dużo nasadzeń, zadbane podwórko.
Cena 235tyś do negocjacji.
Dom nr 2 - stara szkoła
Plusy:
- pod lasem
- wielki 250 m - wielka przestrzeń na dole ok 90m, trzy pokoje u góry,
- wymieniona instalacja elektryczna,
- poddasze do adaptacji,
- wspaniałe widoki na las,
- zaizolowany dach,
- cudowny klimat!
- ogromna piwnica
Minusy:
- brak komunikacji - do pociągu 4km
-
cena 400 tyś plus remont ok 150 tyś,
- brak budynków gospodarczych
- brak ogrodu
- poza Doliną Baryczy
 |
widok z okna |
 |
Salony;) |
Dom nr 3
Plusy:
- 5 pokoi ok 130 m
- drewniane podłogi -ważne;)
- zadbany ogródek,
- dobra komunikacja - PKP,
- sklep pod domem,
- 40 arów działka z owocowymi drzewkami, boiskiem do siatki, altanką, ogródkiem,
-
cena 245 tyś,
- nie wymaga wielkiego remontu, można się wprowadzać,
- stodoła
Minusy:
- przy głównej ulicy,
- nie wiem jak rozplanować ewentualną agro,
- to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia,
- mnóstwo ludzi go oglądało z nami, więc może już nieaktualne;)
W każdym z tych domów spędziliśmy ok 2 godzin.W tym ostatnim Pani dała nam bułki z ulubionej piekarni, szczypiorek do jajecznicy i kwiaty z ogrodu:)Wypiliśmy z właścicielami herbatę i fajnie się gawędziło:)
W drugim domu właścicielka opowiedziała nam historię swojego życia.Poczuliśmy się jakbyśmy znali się od dawna.Ona chce żebyśmy tam zamieszkali bo podobno nas polubiła;)
W pierwszym domu byliśmy dwa razy.Za drugim razem również zostaliśmy na herbatce,żartowaliśmy, było bardzo miło.Może dlatego trudno jest nam podjąć decyzję bo te domy, to Ci ludzie, jakieś historie, wspomnienia..
Decyzja łatwa nie jest, każdy ma w sobie coś co przyciąga ale też kilka mankamentów.Nie chcę podjąć decyzji, a potem żałować,że poszliśmy na skróty.
Zawsze marzyłam o domu na wsi ale ta szkoła mnie zaczarowała!Cena w sumie nie jest wysoka na to co tam zastaliśmy. Ten dom można wspaniale urządzić, tylko czy tam ktoś przyjedzie i czy nie wynikną po drodze jakieś problemy..
Dom nr 3 wymaga szybkiej decyzji bo zainteresowani walili drzwiami i oknami ale też nie chcę by to determinowało nasz wybór.Musielibyśmy pojechać tam raz jeszcze.
Póki co delektujemy się widokami w Kątach Bystrzyckich.Wykąpaliśmy psy i poddajemy się nic nierobieniu.Okazało się,że Lena złapała jakieś cholerstwo odkleszczowe i biedną faszerujemy unidoxem. Kupujcie preparaty na kleszcze bo sprawa może być naprawdę poważna.
Koszt obroży ok.100zł, koszt leczenia 700zł;/
Pozdrawiam Tangerina;)