Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia, za wszystkie kciuki i akceptację.
Powiedzenie tego na głos wcale nie było łatwe tym bardziej,że ostatnich kilka lat kręciło się wokół tematu dziecka.Cieszę się,że jesteście.Niektóre z Was wspierają mnie od samego początku.
Kiedy trzeba skrytykują, kiedy trzeba kopną w tyłek, kiedy indziej przytulą w myślach.
Świadomość kobiecej solidarności daje siłę, pomaga zmagać się z przeciwnościami losu, podnosi na duchu.
Dziękuję,że kopiecie ze mną małe kamyki i toczycie głazy.
Dziękuję,że jesteście!
Marzę o tym by kiedyś zaprosić Was do mojej wiejskiej chałupy!
Dziś jest nasza pierwsza rocznica ślubu.Czy coś się zmieniło?Tak!Wiemy,że jednak nie chcemy być rodzicami!Zaczynamy nowy rozdział i z niecierpliwością czekam aż życie nam go napisze.
Spędziliśmy cudowny weekend w Kątach Bystrzyckich, w naszym ulubionym domku.Pogoda dopisała.Świat mieni się kolorami!Do znudzenia będę powtarzać,że uwielbiam jesień!Kocham ją za kolory, spokój i zapachy.Kocham ją ze to,że jest początkiem przemiany, także mojej wewnętrznej.
W sobotę rano wyszłam na taras, a moim oczom ukazało się stadko jeleni i saren!
Na początku myślałam,że to konie:)Niesamowity widok!Niczym niezmącona cisza i spokój.
Nigdy nie widziałam czegoś podobnego!
To miejsce jest cudowne.Gdybym dotrwała do emerytury, to chyba chciałabym zamieszkać właśnie tu.Kąty to kameralna wioska blisko Lądka Zdroju.To najpiękniejsza górska wiocha jaką widziałam.
Byliśmy tam już cztery razy i nie przestaję się zachwycać tym miejscem.
Niezwykła cisza, spokój, przepiękne widoki i żywego ducha!Cudowne, poniemieckie domy z klimatem, pracownia alchemiczna, piękny kościół i kończąca się droga;)
Polecam to miejsce jeśli chcecie odpocząć od migoczących świateł, hałasu i miastowego pędu.
Dziś ważny dzień też dla nas wszystkich.Wybieramy swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu.
To jest nasze prawo i warto z niego skorzystać.Wybierzmy dla siebie i swoich bliskich.
Twój głos się liczy!
My już byliśmy, a Wy?
Pozdrawiam Tangerina;)
To już rok???!!!! Matko jak ten czas leci ! Wszystkiego najpiękniejszego co może Was spotkać, emocji, które ożywiają i beztroskich fal, które zaniosą na Wasz wymarzony brzeg :** a głosować to byliśmy pierwsi we wsi i pewnie jako nieliczni na lewicę ;) ale co tam, każdy głos się liczy!! Czekamy niecierpliwie na studio wyborcze :D oby jutro dało nadzieję.. A Wy wyciskajcie z dnia ostatnie soki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!Ja też już w blokach przed TV.
OdpowiedzUsuńMy też na lewo😁😋
Mam kaca i jestem przerażona :( mimo to, wszystkiego najlepszego z okazji swieta! Miłego dzionka :)
OdpowiedzUsuńMój dół nie ma dna😔Jestem wkurzona i przerażona. Nie rozumiem tego.
OdpowiedzUsuńDziekuje😘Wam również miłego o ile to mozliwe🙄
Jak to możliwe, że już minął rok??? Życzę Wam kolejnych cudownych lat razem. Wspierajcie się nadal w Waszych decyzjach. One zawsze będą tylko Wasze. Dobrze, że umiecie przyznać się do prawdziwych uczuć, podążać za własnymi marzeniami, żyć tak, jak Wy chcecie, a nie tak, jak chcą inni. Ja na pewno skorzystam z zaproszenia do Waszej chaty♥️
OdpowiedzUsuńCo do wyborów, wczoraj w sumie nic nie poczułam, bo wiedziałam, że tak będzie. Za to dziś mój wkurw narasta. Bo nie kumam, gdzie te tłumy, które szły w czarnym marszu, i kolejne, które protestowały w obronie wolnych sądów. I dlaczego nasz naród nie potrafi się zmobilizować nawet w takiej sytuacji, mając tak zły rząd? Frekwencja niby lepsza, ale nadal prawie połowa Polaków nie ruszyła tyłka z kanapy...
Acha, i żałuję, że nie zagłosowałam na Lewicę,może wtedy nie miałabym poczucia, że mój głos znów się zmarnował.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego na nią zaglosowalam.
OdpowiedzUsuńGlosowalam na Dziemianowicz - Bąk.
Cieszę się, ze lewica weszła do Sejmu.
Mam nadzieję, ze jeszcze urośnie w siłę.
Moje serce zawsze po lewej stronie. 😉 Cieszę się, że poukładaliście sobie te trudne tematy. Przesyłam jesienne buziaki z Ostrowa. 😊 Kasia
OdpowiedzUsuńMoje tez❤️Pozdrawiam Was i sciskam! Jak sobie radzisz?
OdpowiedzUsuńJa?.. Pouczać?.. Niemożliwe! ;-)
OdpowiedzUsuńA tak poważnie, to wyobrażam sobie jak uwalniające musi być takie ostateczne zakończenie tematu. Pamiętam Twoje wpisy i rozterki o ivf, te sprzed lat. Te emocje, które wówczas były także i mi bliskie. Naprawdę, ucieszył mnie Twój wpis :-)
Czuję się zaproszona! Obiecuję przyjechać bez dzieci!! :-P
Od zawsze byłam w jakimś szpagacie, nigdy nie byłam do końca przekonana.
OdpowiedzUsuńMoja psycholog stwierdziła, że moje cialo było wierne mojej głowie. Może coś w tym jest, tym bardziej że zaszła w ciążę naturalnie i nie było teoretycznie przeszkód by udało się po raz drugi.
Bylam zaskoczona Twoja reakcja😁ale mega pozytywnie. Bardzo potrzebowałam akceptacji tej decyzji. Czasem na forach dociska się dziewczyny by próbowały do upadłego ale czy wszystkie tego potrzebują? Jeszcze raz dziękuję bo to dla mnie bardzo wazne😉
Podglądam bloga od dłuższego czasu ale to mój pierwszy komentarz. Wielokrotnie czytając Twoje wpisy widziałam i oswajałam swoje własne przeżycia i doświadczenia. Niesamowite jak wiele nas łączy... Kibicuję bardzo w kwestii domu.To piękne okolice. Powodzenia 😀
OdpowiedzUsuńCieszę się, że napisałaś!!
OdpowiedzUsuńW sobotę jedziemy po raz trzeci oglądać chałupe.Mam nadzieję,że uda się ją kupić bo okolica faktycznie urokliwa.
Pozdrawiam!!!
Ach, i co do chałupy jeszcze - ta okolica jest naprawdę bardzo przyjemna: lasy, lasy, lasy, dużo miejsc do włóczęgostwa. A do tego stacja PKP. Będzie Wam tam dobrze, jestem przekonana!
OdpowiedzUsuńCo do wyborów - sama się zdziwiłam, ale jestem optymistyczniej nastawiona niż 4 lata temu. Dostało się sporo nowych osób, wróciła odmłodzona lewica, a z nią sporo bystrych, wygadanych kobiet. Jestem dobrej myśli.
No i głosowałyśmy na tą samą kandydatkę :-D Cieszę się, że waszła!
Uściski,
Nynyny