Mój mąż znalazł go na Twitterze i strasznie się napalil. Pies został został znaleziony przy granicy z Białorusią. Dziewczyna przywiozła go do siebie do Poznania bo ktoś zdecydował się go wziąć.Niestety się rozmyślił.
Dziewczyna,która go przywiozła nie może się dłużej nim zajmować.
To Appenezeller,pies pasterski.Mlody,ma około roku.Nie wiem czy z nim wrócimy.Wszystko zależy od tego czy Ina go zaakceptuje.
Mój mąż dostał świra na jego punkcie.Ja jakoś podchodzę do tematu z rezerwą.Inka nie jest zbyt towarzyska,więc może być różnie,a ona jest dla nas najważniejsza.
Może wrócimy jutro do domu z Kuzynem bo tak ma na imię 😁
Pozdrawiam Tangerina;)
Co z pieskiem? Ostrów zainteresowany. 😊
OdpowiedzUsuńZapoznanie przeszło pomyślnie Jutro drugi spacer i zawijamy Kuzyna do domu❤️
OdpowiedzUsuńCharakterek podobny do Inki.Najwazniejsze,że nie było agresji między nimi.
Dam znać jak odnalazł się u nas.W poniedziałek jedziemy w góry.Ciekawa jestem jak to będzie.
Pozdrawiamy Ostrów🤘😁