Czekałam na ferie.Nigdzie nie trzeba się spieszyć.
Wczoraj musieliśmy jechać do Poznania na kontrolę.Okazuje się,że jakieś małe guzki znowu się pojawiły i musimy tu wrócić za sześć tygodni.
Chciałabym żeby wróciła normalność.
Dołuje mnie wizja kolejnych mutacji i niekończącej się pandemii.Najbezpieczniej czuję się w domu.
Mieliśmy zostać w domu na ferie ale trafiła się fajna miejscówka koło Walimia.Zwolnil się klimatyczny domek i postanowiliśmy jechać na tydzień.
Niestety wrabali nam zajęcia na 12 lutego.Akurat wracamy z ferii,a mam przygotować referat i go przedstawić.Mam nadzieję,że uda się połączyć z internetem,który muszę zabrać z domu:)
Na szczęście prowadząca to przemiła starsza pani, z którą zajęcia to czysta przyjemność.
Chciałabym polecić Wam serial After life.Jak ktoś jest wrażliwy na bluzgi to raczej mu się nie spodoba.
Pierwszy raz oglądałam film na którym płakałam i śmiałam się jednocześnie.Prawdzimy rollercoaster.
Chyba trochę identyfikujemy się z ta parą 😂
Całkiem niezły jest też serial Śnieżne anioły.
Trzymajcie się ciepło ☕☃️❄️
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)