Padam na twarz. Wizja przyszłorocznego, samotnego etatu jest cudowna.
Pożegnałam pierwsza klasę. W przyszłym roku przyjdzie do nich nowa nauczycielka.
Zostają mi 4 klasy. Będę kończyła najpóźniej o 12.30:)
Wszystko byłoby cudownie gdyby nie informacja, że do mojego zespołu dołączy osoba, z którą pracowałam w poprzedniej szkole. Ta wiadomość mnie załamała. Uciekłam z szamba, a smród ciągnie się za mną. To niewątpliwie popsuło mi wakacyjny nastrój. Na szczęście będziemy się mijały.
Pobyt na wsi nie jest taki sielski i anielski. Już dwa razy w ciągu tygodnia użądliła mnie osa. Już zapomniałam jak to boli. Ostatni raz spotkało mnie to jakieś 35 lat temu:)
Miała być kawka na tarasie, a jest stres i walka z osami.
Śmieję się, że po tych dwóch miesiącach będę z radością wracała do miasta;)
W poniedziałek jedziemy do Poznania. Może już czegoś konkretnego się dowiemy. Mój mąż we wtorek ma wizytę w szpitalu. Mamy nadzieję, że będzie dobrze.
Ostatnio bardzo poważnie rozważaliśmy oddanie Kuzyna. Opieka nad nim to koszmar. Gdy tylko podejmujemy temat on staje się aniołem. Kocham go i nie znoszę. Ludzie patrzą na nas jak na katów, którzy robią mu krzywdę. Ostatnio zostałam z nimi przed kawiarnią, a mój mąż poszedł złożyć zmówienie. Kuzyn odstawił taki cyrk, że myślałam, że umrę ze wstydu. Zaczął histerycznie zawodzić i wyswobodził się z szelek. Nie mogłam sobie z nim poradzić, a jeszcze miałam na smyczy Inkę.
Są momenty, że mam go serdecznie dosyć, a zaraz później leży jak aniołek na plecach i jak tu gnojka oddać. Najgorszy będzie powrót do miasta.
Jeszcze nie mogę uwierzyć, że mam wakacje. Jutro mam jeszcze zajęcia na studiach przez cały dzień.
Na szczęście zdalnie.
Wyłączyłam budzik nastawiony na 5.00.Nareszcie się wyśpię!
W poniedziałek jeszcze rada i koniec!
P. s Polecam serial Matki na HBO.
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)