Mam jakieś mieszane uczucia.Gdy oglądaliśmy to mieszkanie,wydało mi się bardzo zaniedbane i zagracone przez obecnie wynajmujących.Właściciel jest budowlancem i umówiliśmy się,że odświeży lokal i dokona drobnych napraw. Mam nadzieje,ze po odświeżeniu będzie lepiej.
Jestem spokojna bo mamy gdzie mieszkać.
Na tę chwilę to wydaje się najbardziej rozsądne rozwiązanie.Wrócić i zastanowić się co dalej.
Mieszkanie na wsi ma plusy i minusy.Mieszkajac tu drugi miesiąc zaczynam dostrzegać te drugie.Zawsze myślałam,że wsiowe życie jest idealne,a takie nie jest.Dobrze jest doświadczać tego jak ono wyglada choć w jakiejś części.
Postanowiłam potraktować to jak nowe doświadczenie,bezdomne wakacje,zmianę optyki.
Uwielbiam tu być.Dolina Baryczy jest dla mnie ciągle nieodkryta.Przyjezdzamy tu już chyba 6 lat,a to miejsce nie przestaję mnie zachwycać.Czas tu płynie wolniej,na szlakach często pustki.
Jestem po lekturze ,,Prowadź swój pług przez kości umarłych ".Mogłabym być taka Duszejko.Kobietą z lasu, wymierzająca sprawiedliwość;)
Szum wiatru jest tu wyjątkowy.Nie maci go żaden miastowy hałas. Sroki prowadzą niekończące się awantury.Czuje,że w końcu odpoczywam.
Dziś byliśmy w Koruszce.W lesie żywej duszy.Szukalismy koni,spotkaliśmy lisa;)
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)