Szok.
Niby braliśmy to pod uwagę ale wiadomość nas przybiła.
Jest dużo pozytywów w tej sytuacji.Ten nowotwor rzadko daje przerzuty.Poza tym jest mały i wolno rośnie.Szybka diagnoza i leczenie daje szanse na wyleczenie i tego się trzymamy.
Czekamy na termin laserowego usunięcia.
Najdziwniejsze jest to,że największym ryzykiem obarczone są osoby palące i pijące. Mój mąż nie pali i nie pije w ogóle alkoholu.
Lekarz sam był zaskoczony,że przy takim trybie życia jemu się to przytrafiło.
Strasznie to przeżył.Ja chyba lepiej to przyjęłam bo wiem,że jest pod dobrą opieką i wierzę, że będzie dobrze.
Trzeba zaakceptować tę sytuację choć łatwo nie jest.
Pozdrawiam Tangerina;)
Przytulam Was mocno!
OdpowiedzUsuńDziękuję🌷
OdpowiedzUsuńSerduszkiem i modlitwami z Wami 😘😘😘
OdpowiedzUsuńNa Ciebie zawsze można liczyć 😘
UsuńTrzymaj się S! Na pewno będzie dobrze, choć teraz z pewnością jest Wam mega ciężko. Pokonasz dziada 💪
OdpowiedzUsuń