Wiedziałam,że to zbyt piękne...
Zmienili mi plan i przesunęli godziny pracy.
Brakuje nauczycieli,więc wracam do mojej poprzedniej klasy.Niezręczna sytuacja bo pożegnałam się z dziećmi i rodzicami.
Tyle z mojego fantastycznego planu i odpoczynku.Nie chciałam nadgodzin ale i tak znaleźli sposób by zakleić dziurę.
Jestem wkurzona.
Tak się cieszyłam na ten rok i poranną zmianę.
Nadal szukają nauczyciela ale obawiam się,że nikogo nie znajdą.
Jakbym miała własne dzieci byłabym przerażona tym co się dzieje. Brakuje nauczycieli,inni w szpagacie obskakują trzy przedmioty,jeszcze inni kilka placówek.
Klasy są przepełnione.Coraz więcej dzieci z Ukrainy,które nie rozumieją języka.Mnóstwo dzieci z orzeczeniami,a brakuje specjalistów.
Myślę, że jest bardzo źle.
Brakuje podstawowych rzeczy jak papier,tusz itp ale za to mamy laboratoria przyszłości!!!To zmierza do katastrofy.
Oraja pracownikami bo nie ma komu uczyć.
Ludzie się wypalają,chorują,rezygnują po kilku tygodniach pracy.
Sama nie wiem czy dociągnę w oświacie do emerytury.Przeraża mnie to i wkurza.
Papiery,duperele,a gdzie w tym wszystkim ludzie?
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)