Dziś wysiłkowy pomiar musiała przerwać bo ciśnienie było niebezpieczne wysokie.
Neurolog w sumie powiedzial to samo.
Szukają przyczyn tego cyrku.
Jutro będzie miał jeszcze EEG.
Zaczynam się martwić.Przy takim ciśnieniu może być różnie.Było już kilka mikrowylewow, które nie są bez wpływu na funkcjonowanie mózgu.Lekarz kazał ograniczyć stres tylko jak?
Moja pokrzywa nie znika.Muszę chyba kupić coś mocniejszego na uspokojenie.
Są dni kiedy moje ciało płonie,a są takie kiedy nic się nie dzieje.Niestety każde zadrapanie powoduje ślady na skórze,które długo nie znikają.
Zamiast lepiej jest coraz gorzej.
Wychodzą kolejne niepokojące objawy.
Mąż sie denerwuje,że nadal nic nie wiadomo.Ja się cieszę,że jest pod dobrą opieką i chcą znaleźć przyczynę.
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)