Zabieg się udał.
Guzy były w okolicy strun głosowych,więc było ryzyko.
Nasza prawniczka jest po spotkaniu z szefową wiadomej instytucji.
Jest porażona brakiem kompetencji osoby,która zarządza tym bałaganem.
Kobieta nie potrafiła jej odpowiedzieć na żadne pytanie.Skończyły się prośby.
Teraz będą żądania i pisma.
W przyszłym tygodniu zabiera się za sprawę mojego męża i będzie działać dwutorowo.
Żałuję,że nie mogłam zobaczyć miny królowej,gdy zamiast mojej osoby zobaczyła pełnomocniczkę.
Dostałam dwa rodzaje leków.Jeden mam brac rano,drugi wieczorem.
Lekarz uprzedził,że na początku mój stan może się pogorszyć i żebym się tym nie załamywała.Tabletek wystarczy mi na 1,5 miesiąca.Mam nadzieję,że dojdę do siebie przed powrotem do pracy.
Poznań rozkopany na maksa ale mamy swoje tajne ścieżki.
Zostaniemy tu kilka dni❤️
Super wieści! Odpoczywajcie 😘
OdpowiedzUsuńDziękujemy ❤️Pozdrawiamy z Pyrlandii👋🌷
OdpowiedzUsuńOch jakie dobre wieści! Cieszę się, że to już za Wami. Mam nadzieję, że pani prawniczka skopie im solidnie skopie im dupska.
OdpowiedzUsuń