Brałam taki scenariusz pod uwagę ale jej decyzja mnie na początku mocno zdenerwowała.Oczywiscie,że będzie się pewnie źle czuła,że w górach wysokie ciśnienie i milion różnych powodów by nie jechać.Nie przekonała jej wizja babskiego,urodzinowego wypadu.
Zadzwoniłam dziś do niej z tą wiadomością i musiałam się rozłączyć bo czułam,że jestem mega wkurzona.
Jak już ochłonęłam pomyślałam, że w sumie nie mogę jej uszczęśliwiać na siłę,a to co jest frajdą dla mnie nie musi być dla niej.
Przemyślałam temat.Postanowiłam pojechać sama.Może to mi dobrze zrobi.Zawsze chciałam spróbować samotnego wypadu.
Wynajęłam mieszkanie z dwoma sypialniami w Świeradowie.Podwójne łóżko tylko dla mnie:)
W sobotę postaram się wdrapać na Stóg Izerski.Mam nadzieję,że mają jeszcze te pyszne pączki w schronisku;)
Z mamą spędzę piątek i kawałek poniedziałku.
Chciałam żeby było specjalnie i wyjątkowo ale wolę żeby mama była zadowolona i spędziła czas po swojemu.
To w końcu jej urodziny!
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)