Nie rozmawialiśmy ze sobą 20 lat.
Nie wiem.Coś mnie tknęło.
Poczułam,że to jest dobry moment,że jestem gotowa to zrobić.
Musiałam prosić brachola o numer do niego.
Wysłałam smsa rano i nadal nic.
Jak nie odpisze trudno,mam poczucie że się odważyłam,jak odpisze to się ucieszę.
Moim zdaniem spadł z krzesła i nie może się dzwignac:)
Pewnie takiego smsa z rana się nie spodziewał.Pewnie trybi co tu odpisać.
Sylwester przebiegł w miarę spokojnie.Ina wpadła w panikę dopiero o 24.
Zazwyczaj ma stresa już od popołudnia.
Aż musiałam sprawdzić czy z nią wszystko ok.Brunet miał wyrąbane.Interesowało go to bardziej niż przerażało.
Gamoń wygląda jak po imprezie:)
Mąż ma jutro urodziny i zamierzamy spędzić miły dzień na mieście:)
P.s polecam film Eastwooda pt.Przysięgły nr 2.
Rzuciliśmy się na kilka seriali na podstawie książek Cobena ale każdy z nich był tak nędzny,że kończyliśmy w najlepszym wypadku na drugim odcinku.
Pojawi się niebawem kilka dobrych filmów- Wzgórze psów, Przełom,Bialy lotos 3.
Zapowiadają się niezle ale zobaczymy,ocenimy;)
Pozdrawiam Tangerina;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)