2/14/2025

Pompa na Walentynki:)



Z racji tego,że pacjent stoi pod domem i czeka na lekarza musieliśmy pobujać się dziś wokoło komina.
Przez noc napadało mnóstwo śniegu.
Nie chcieliśmy się za daleko wypuszczać bo widoczność była praktycznie zerowa.
Wybraliśmy niebieski szlak na Przełęcz Komarnicką.To ten szlak z butami:)
Szliśmy nim jesienią.















Czarnemu zamarzły wąsy a blondynie przyczepiły się do łap kostki lodu.
Na przyszłość trzeba pomyśleć o butach dla niej.

Tak że ten, na Walentynki kupiliśmy sobie pompę paliwa:):)
Drogi prezent ale człowiek,który naprawia nam auto i tak łaskawie nas potraktował.
We Wrocławiu pewnie w tysiącu by się temat nie zamknął,nie mówiąc już o tym,że na już by nam go nikt nie naprawił.
Trochę będzie z tym zabawy bo okazało się, że pompa jest pod tylną kanapą.
Miejmy nadzieję, że uda się dzisiaj go naprawić i może jutro jeszcze gdzieś wyskoczymy.
Cieszę się,  że ten gamoń zepsuł się tutaj,a  nie w drodze z Wrocławia bo na bank musielibyśmy odwołać wyjazd.
A tak mamy gdzie spać i mamy człowieka,który nam pomoże:)

Nad nami zainstalowali się dziś Niemcy.
Chyba robią tam jakieś przemeblowanie bo jubel jest niesamowity;)

Ps.Wczorej skończyliśmy serial o P.Diddy.
Wyjątkowa kanalia i drapieżnik seksualny.
Jak kruche jest poczucie własnej wartości budowane na władzy,pieniądzach i znajomościach.
Tyle lat gnojowi przemoc w każdej postaci uchodziła na sucho.
Polecam też film o A.Kellym.
Kolejny zwyrol i psychopata wykorzystujący pozycje by wykorzystywać seksualnie nieletnie.
Na szczęście świat się w końcu na nich poznał.

Teraz czekamy aż nasz dziadek odpali✊️



Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger