4/17/2025

Tydzień oddechu

Mam już wolne.
Praca mnie ostatnio mocno drenuje z energii fizycznej i psychicznej.
Gdzieś przez głowę przelatuje mi co jakiś czas myśl o urlopie.
Ilość problemów jakie mam w grupie mnie przytłacza.
Rodzice nie mają gotowości na współpracę. 
Czuję,że walę głową w mur i powoli sie wypalam.
Z każdym rokiem będzie coraz gorzej.
Z moich obserwacji wynika,że łatwiej współpracuje się z dziećmi niż z Rodzicami.

Jedziemy w okolice Kłodzka.
Wracamy w poniedziałek,a we wtorek mam kolonoskopię.Dziś muszę zacząć już przygotowywania.

Wymyśliłam sobie,że w nowej chacie chcę mieć garderobę z patyków;)
Znalazłam idealnego,suchego badyla.
Wieszaki idealnie na niego wchodzą.

      Chcę by wyglądało to mniej więcej tak



Mój bagażnik jest cały załadowany gałęziami.Nie wiem jeszcze co z nich będzie ale na pewno coś;);)

Mój plan jest taki,że chce wydać jak najmniej pieniędzy,a rzeczy do mieszkania maja być w większości z drugiej ręki lub z lasu;)
Wyjątkiem będzie kuchnia bo chcę mieć nowy sprzęt.
Boje się rozpędzać bo pamiętamy jak moje meblowanie wyglądało ostatnio.
Chaty nie było, a my już mieliśmy mnóstwo rzeczy z którymi nie mieliśmy co zrobić.
Część naszych rzeczy jest nadal u znajomej na wsi;)
Tu już mamy umowę,więc zrobiliśmy krok.
Jak już wejdą z remontem to odetchnę.

Okazuje się,że zamiast rezerwacji na majówkę zarezerwowaliśmy dwa miejsca na święta.Takim oto sposobem nie mamy rezerwacji na wekend majowy.
Postanowiliśmy ruszyć do Pozen:)


Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger